Śmiertelny wypadek pod Koluszkami
Chwilę przed wypadkiem zapory kolejowe były opuszczone. Przed szlabanami stała z jednej strony mazda (jadąca w kierunku Koluszek), z drugiej skoda (jadąca w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego).
Gdy pierwszym torem w stronę Łodzi przejechał pociąg, 48-letnia dróżniczka podniosła rogatki, samochody ruszyły. Wówczas niespodziewanie nadjechał drugi pociąg (pospieszny jadący w kierunku Koluszek). Jako, że kierowca skody ruszył szybciej, zdążyć przejechać przez tory. Mazda 323 wjechała prosto pod skład. Maszynista zatrzymał skład kilkadziesiąt metrów za miejscem zdarzenia.
Śmiertelny wypadek pod Koluszkami
-W maździe podróżowali: 32-letnia kobieta, młody kierowca i 3,5-letnia dziewczynka. Mężczyzna zginął na miejscu, 32-latkę oraz dziecko przetransportowano śmigłowcem do łódzkiego szpitala. -informuje mł.asp - Grzegorz Stasiak z KPP Łódź Wschód.
Dlaczego dróżniczka podniosła zapory? Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, w momencie wypadku kobieta rozmawiała ze znajomymi. Czy tak było ustalają policjanci i śledczy z Prokuratury Rejonowej w Brzezinach. Była trzeźwa.
Zobacz też: Katastrofa na Radogoszczu. Pociąg ŁKA zderzył się z samochodem, dwie osoby nie żyją
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"