- Starsza pani wyszła dość niespodziewanie spomiędzy zaparkowanych przy krawężniku samochodów wprost pod śmieciarkę - relacjonuje asp. Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego Wojewódzkiej Komendy Policji w Łodzi. - W szoferce auta był tylko 44-letni kierowca, jego koledzy zajmowali się rozładunkiem pojemników na odpady. Prawdopodobnie 44-latek nie widział kobiety, która znalazła się tuż przed maską pojazdu, z prawej strony. Choć nie jechał szybko, nie miał szans, by zareagować w jakikolwiek sposób.
Kierowcę na miejscu przebadano alkomatem, był trzeźwy. Według policyjnych procedur, została mu też pobrana krew do dalszych badań, m.in. na zawartość narkotyków.
- Do wypadku nie doszłoby, gdyby 90-latka pomyślała o przejściu dosłownie kilka metrów dalej, do pasów dla pieszych - dodaje asp. Boratyńska. - Dlatego tak istotne są policyjne akcje prewencyjne dotyczące prawidłowego poruszania się po ulicach, skierowane głównie do starszych mieszkańców naszego miasta.
Niedaleko miejsca wypadku gromadzili się ludzie, w większości lokatorzy pobliskich bloków.
- Co się stało, potrącenie? - dopytywał jeden z przechodniów. - To już kolejny tego typu wypadek w Łodzi. Pamiętam, jak jakiś czas temu starsza pani zginęła w podobny sposób, z tym że śmieciarka potrąciła ją tyłem. To strasznie przykre, ludzie nie uważają i giną w okropny sposób.
- Właśnie, pośpiech i brak uwagi, to jest najgorsze - komentowała inna kobieta. - To niby spokojna, osiedlowa ulica, ale samochody przecież tędy jeżdżą, i to dosyć szybko. Trzeba mieć oczy dookoła głowy, zwłaszcza w podeszłym wieku.
W związku z tragedią policja poszukuje jej świadków. Każdy, kto ma informacje pomocne w wyjaśnieniu okoliczności potrącenia, jest proszony o kontakt pod numerem telefonu (42) 664-25-47 (codziennie w godz. 8 - 16) lub całodobowo pod 112.
O tym, że starsi ludzie często nie zachowują elementarnych środków ostrożności podczas przechodzenia przez jezdnię, mówią też kierowcy łódzkiego MPK.
- Wiekowi piesi to prawdziwa zmora pod tym względem, że zwykle nawet nie rozejrzą się, zanim wejdą na ulicę - uważa pan Roman, kierowca z 25-letnim stażem. - Często też robią to w miejscach niedozwolonych. Wiele razy musiałem gwałtownie hamować, żeby uniknąć potrącenia.
[ZOBACZ TEŻ FILM Wstał w nocy i zabił nożem 14 członków swojej rodziny. Tragedia w Indiach (autorRUPTLY/x-news)
](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ TEŻ FILM Wstał w nocy i zabił nożem 14 członków swojej rodziny. Tragedia w Indiach (autorRUPTLY/x-news)