2 z 7
Poprzednie
Następne
Śmiertelny wypadek na Strykowskiej. W miesiąc po tragedii wciąż płoną znicze i leżą świeże kwiaty ZDJĘCIA
Znicze, których zebrało się już całe poletko, płoną pod świeżo postawionym krzyżem, tuż obok jezdni ruchliwej ulicy Strykowskiej, nieopodal skrzyżowania z ul. Łupkową. To tu niemal dokładnie miesiąc temu, 17 maja, młody kierowca roztrzaskał się swoim audi o drzewo.
Była niedziela, godz. 6 rano. 19-latek jechał z Łodzi w stronę Strykowa. Prawdopodobnie podczas wyprzedzania fiata punto w rejonie skrzyżowania z ul. Łupkową stracił panowanie nad samochodem, zjechał na lewo i z impetem uderzył w przydrożny dąb. Ślad widać na drzewie do dziś…
Czytaj na kolejnym slajdzie