Śmiertelne dachowanie na al. Mickiewicza - ZOBACZ FILM
Kierujący fiatem panda mężczyzna w wieku około 40 lat uderzył w tył stojącego pod mostem auta dostawczego. Uderzenie było tak silne, że fiat wzbił się w powietrze, dachował i uderzył w betonową ścianę pod wiaduktem. Kierowca fiata zginął na miejscu
.
- Zatrzymałem się na prawym pasie, bo miałem wykonać oględziny wiaduktu przed jego naprawą - opowiada kierowca auta dostawczego należącego do firmy remontowej. - Nie zdążyłem jeszcze wysiąść, gdy tamten samochód uderzył w prawy, tylny narożnik skrzyni ładunkowej.
Pracownik firmy remontowej twierdzi, że włączył ostrzegawczy kogut i światła awaryjne. Uważa także, powołując się na świadka, że kierowca fiata jechał z bardzo dużą prędkością, grubo ponad 100 km/h.
Okoliczności wypadku zbada prokurator. Mężczyzna, który zginał był prawdopodobnie przedstawicielem handlowym. Z auta rozsypało się dużo towaru - produktów spożywczych.
Tydzień temu dokładnie w tym samym miejscu z wiaduktu oderwał się kawałek betonu i spadł na samochody. To właśnie z tego powodu pracownik dokonywał oględzin obiektu.
Na nitce jezdni prowadzącej do centrum tworzą się gigantyczne korki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice