Śmierć dziecka pod Pajęcznem. Autem kierowała pijana matka

Kobieta – 32-letnia Katarzyna M. - miała przyznać się do kierowania autem przesłuchującym ją śledczym. Z jej zeznań wynika, że w niedzielę poszła z dzieckiem, Olgą, do sklepu. Kupiła alkohol. Poznała też dwóch mężczyzn, którzy zaproponowali jej eskapadę do lasu.

- Katarzyna M. zeznała, że wzięła ze sobą córkę, bo nie miała z kim jej zostawić – powiedział tvn24.pl Jarosław Jajczak z prokuratury rejonowej w Wieluniu.

Pijana matka za kierownicą
Dorośli wypili alkohol i wsiedli do auta jednego z mężczyzn , zabierając ze sobą trzyletnią dziewczynkę. Początkowo prowadził właściciel hondy, później za kierownicą zastąpiła go matka Olgi. Dziecko jechało niezabezpieczone – bez fotelika i zapiętych pasów bezpieczeństwa. Trudno na razie ustalić, dlaczego prowadzona przez 32-latkę honda zjechała nagle z leśnej drogi i uderzyła w drzewo, To ustali jeszcze prokuratura. Wypadek okazał się jednak tragiczny w skutkach. 3-letnia Olga poniosła śmierć na miejscu. Drugi z jadących autem mężczyzn w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Katarzynie M. za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 15 lat więzienia.

Kobieta miała już wcześniej problemy z nadużywaniem alkoholu.