Skazany pedofil dostał od Facebooka ....20 tys. funtów odszkodowania

Sprawca poskarżył się na trzy komentarze, które ujawniały jego przekonania, w tym na dwa napisane przez ojca swoich ofiar. Jego adwokat powiedział, że wyrok będzie miał konsekwencje dla tysięcy ofiar zmagających się z problemem nadużyć w sieci.

Pedofil, którego tożsamości nie można podać ze względów prawnych, został skazany na dziesięć lat więzienia w 2007 roku i wypuszczony na wolność w 2012 roku.

Został zidentyfikowany w kwietniu 2013 roku jako przestępca seksualny na stronie Facebookowej „Trzymajmy nasze dzieci z dala od drapieżników” (ang. "Keeping our Kids Safe from Predators"). Pod postem pojawiło się 180 komentarzy włączając w to obraźliwe wiadomości i szczegółowe informację o tym, gdzie mężczyzna mieszkał.

W tym samym roku ojciec ofiar napisał dwie wiadomości z własnej strony na Facebooku z fotografią pedofila.

Pedofil chciał, by administratorzy Facebooka usunęli wiadomości. Następnie zwrócił się do firmy, aby oddała 7500 funtów na cele charytatywne, pomagając ofiarom nadużyć seksualnych uspokoić ich pretensje.

Kiedy wniosek został odrzucony, mężczyzna pozwał Facebooka i administratora grupy „Trzymajmy nasze dzieci z dala od drapieżników”. Za naruszenie jego podstawowych praw do prywatności i ochrony życia, za poniżenie o bezprawne nękanie.

Sędzia Stephens z Belfastu powiedział, że Facebook dokonał nadużycia przy prywatnych informacjach nie usuwając postu i dodatkowych komentarzy. Firma Facebook i osoba odpowiedzialna za prowadzenie grupy - Joseph McCloskey mają zapłacić pedofilowi 15 tys funtów odszkodowania. Serwis społecznościowy ma dodatkowo zapłacić 5 tys funtów za komentarze ojca ofiar.

Kevin Winters, adwokat pedofila, powiedział, że orzeczenie powinno mieć zastosowanie również w przypadku innych ofiar przemocy internetowej, w tym do uczniów, którzy otrzymali groźne i obraźliwe wiadomości.