1/6
Pan Jerzy razem z ciężko chorą żoną próbuje wciągnąć po schodach ciężki wózek inwalidzki. – Ona jest bardziej schorowana ode mnie – mówi łodzianin.
2/6
– Protezy nóg będę miał poprawione dopiero pod koniec roku, więc pokonanie 70 schodów to dla mnie wyczyn, jak dla zdrowego wejście na Mount Everest – mówi Jerzy Bryński.
3/6
4/6