Sandra Kubicka z Łodzi ostro o swoich rodakach: (...) zachowują się jak... wieśniaki
[cyt]- Trochę przykro się tego słucha... I widzi... W pierwszy wieczór, gdy wyszliśmy przejść się po plaży i usłyszałam polski język, nie było „cześć”, tylko: „E!!! Baron!!! Patrzcie, Baron ucieka do wody. Haha - pisze.
[/cyt]
[cyt]- Ja sobie osobiście nie wyobrażam podejść do kogoś... Nawet nie podeszli do nas, tylko stali obok i darli japę: „E! E! Baron!”
- Mnie na pewno drażni to znacznie bardziej niż Alka. Dlatego, ja również o tym napiszę, a nie on. Nie jesteśmy małpami w zoo i nie wiem, kiedy ludzie zadecydowali, że darcie się na Alka na wakacjach: „E! Baron!” jest fajne. To nie jest pierwszy raz, kiedy jesteśmy na wyjeździe i ludzie się tak zachowują wobec niego. BŁAGAM. STOP IT - zaapelowała.
[/cyt]
- Wybaczcie, muszę ponarzekać trochę po polsku na Polaków za granicą, którzy zachowują się wobec nas jak wieśniaki i krzyczą na nas, jakbyśmy byli małpami - napisała także w języku angielskim. Polacy zachowali się be, bo ukochany Kubickiej nie jest rozpoznawalny w innych krajach przez przedstawicieli innych nacji.
Czytaj więcej na następnej stronie