Niestety, jak zwykle życie napisało swój scenariusz i wiele wskazuje na to, że w ŁZPN wszystko wróciło do normy i pewnie Adam Kaźmierczak ma problem. Sprawa dotyczy łódzkiej klasy okręgowej. Ktoś w trakcie rozgrywek nie do końca grał fair, inny o tym wiedział, ale niezbyt głośno o tym mówił, a człowiek w ŁZPN zaspał i przegapił sprawę, aż wreszcie mleko się rozlało.
W związku, przy udziale klubowych przedstawicieli, postanowili szybko załatwić sprawę i podjęli dziwaczną decyzję. Nie słychać, by ukarano winnego zamieszania, nie widać, by napiętnowano nieodpowiedzialnego działacza klubowego czy związkowego, ale spokojnie powiększono ligę do osiemnastu zespołów!
To na pewno nauczka dla prezesa Kaźmierczaka. Zamiast wojażować z biurem podróży PZPN, trzeba na miejscu doglądać łódzkich spraw i lepiej nadzorować pracowników!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać