Rugby. Budowlani nastawieni na ciężką walkę

W meczu w Łodzi po dramatycznej końcówce gospodarze wygrali 25:20, choć przegrywali już 8:20. Już ten wynik pokazuje, że na Wybrzeżu nie będzie łatwo o sukces.

– Nastawiamy się na ciężką walkę – mówi trener Przemysław Szyburski. – Każdy błąd może mieć niebagatelne konsekwencje, także zrobimy wszystko, żeby popełnić ich jak najmniej.

W tym spotkaniu zabraknie Meraba Gabuni, który wrócił do Francji, i pewnie Tomy Mchedlidze, który poleciał do Gruzji na pogrzeb ojca. Szansę dostaną młodzi, zdolni rugbiści, których w Łodzi nie brakuje. Trener Przemysław Szyburski znakomicie umie z nimi pracować i systematycznie wprowadzać do drużyny juniorów. Nie jest wykluczone, że na boisku w Sopocie pojawi się reżyser gry Łukasz Żórawski. Lekarze robią wszystko, aby był gotowy do występu.

– Nic na siłę – mówi szkoleniowiec. – Nie można pozwolić, żeby uraz Łukasza się pogłębił. Takiej klasy zawodnik będzie bezcenny w wiosennej rozgrywce, decydującej o końcowym układzie grupy mistrzowskiej.