Rugby. Ale mecz, rywal Budowlanych gra o wszystko

Trener zespołu Przemysław Szyburski nie traktuje sukcesu na Wybrzeżu w kategoriach sportowej niespodzianki.
– Robimy swoje – mówi szkoleniowiec – Nastawiamy się na sukces w każdym kolejnym pojedynku, nie patrząc na klasę czy tytuły rywala.

Co zdecydowało o sukcesie?
– Nastawiliśmy się na twardą, skuteczną obronę, która ostatnio szwankowała. Dużo uwagi poświęciliśmy jej na treningach i to zaprocentowało.

Zwycięstwo zapewniły wam trzy celne kopy na bramkę Macieja Orłowskiego.

– Widzę, że Maciek z wielkim zapałem doskonali tę umiejętność, co pozwala mu w meczach popisywać się dobrą skutecznością. Jest przy tym odporny psychicznie. Sytuacja na boisku nie deprymuje go przed oddaniem celnego kopu.

Liga się wyrównała. Dlaczego?

– Doszło wielu młodych ciekawych zawodników, którym brakuje jednak stabilności formy – raz grają bardzo dobrze, innym już gorzej. Na razie na inwestowaniu w młodzież dobrze wychodzi Ogniwo, które jest rewelacją rozgrywek.

W niedzielę podejmujecie wicemistrza Polski.

– Szykujemy się na prawdziwy sportowy bój, trudny pojedynek. Dla naszych rywali jest to mecz o wszystko. Jeśli go przegrają mogą nie znaleźć się w czołowej czwórce walczącej o medale.

Możecie do tego pojedynku przystąpić mocno osłabieni.

– Patryk Reksulak i Cyprian Majcher otrzymali powołanie do reprezentacji Polski w rugby siedmioosobowym na sobotni turniej w Monachium. To podstawowi nasi zawodnicy. Nie wyobrażam sobie niedzielnego grania bez ich udziału. Staramy się z dyrektorem sportowym Mirosławem Żórawskim przekonać związek, żeby zrezygnował z powołania zawodników, którzy walczą w ekstralidze, bo te absencje mogą mieć wielki wpływ na wyniki spotkań.