Rugbiści - im dłużej grali, tym lepiej im szło

Wypadek autokaru i opóźnienie rozpoczęcia meczu o godzinę zdekoncnetrowało łodzian, a nie ich rywali. Zespół Master Pharm Budowlani gros czasu przebywał pod polem punktowym Posnanii, ale długo nie był w stanie przeprowadzić skutecznego ataku.
Łodzianie łatwo gubili piłkę, przegrywali auty, popełniali też błędy w młynie. W tej sytuacji nie dziwi fakt, że wynik celnymi kopami między słupy z rzutu karnego otworzył Sokhadze.
Dopiero po półgodzinie po akcji młyna piłkę w polu punktowym położył Fortuna. I miał się z czego cieszyć. W ten sposób sprawił sobie znakomity prezent na 28. urodziny.
Na szczęście druga połowa była zdecydowanie lepsza i przyniosła wreszcie efektowne akcje, które publiczność nagrodziła rzęsistymi brawami. W 49 minucie skuteczny atak Dułki dał Master Pharm Budowalni czwarte przyłożenie. Plan - czyli zdobycie pięciu punktów - został w tym momencie wykonany i w tej sytuacji trener Mirosław Żórawski dał pograć rezerwowym, którzy wiedzieli, co mają zrobić.
Przyspieszyli grę, przeprowadzili widowiskowe akcje i zdobywali kolejne punkty. Krzysztof Kotasa miał bodaj pierwszy raz piłkę w ręce, gdy po świetnym zagraniu Orłowskiego kładł piłkę w polu punktowym. Wcześniej po mądrym rozegraniu akcji przez Gugushvillego z pierwszych zdobytych w dorosłym zespole punktów cieszył się junior, uczeń SMS - Ząbczyński.
Master Pharm
Budowlani
- Posnania 47:7 (18:0)
Punkty dla Budowlanych: Sokhadze 12, Kowalewski, Fortuna, Dułka, Ząbczyński, K. Kotasa, Gugushwili, Grodecki po 5 dla Posnanii: Trybus 7
Master Pharm Budowlani: Kościelski (70, Sz. Stępień), Ignaczak, Gabunia, Justyński, Karpiński II (62, Rydzyński), Kowalewski, Fortuna (70, P. Kotasa), Gugushvili, Żórawski (41, Dułka), Sokhadze, Matyjak (62, Ząbczyński), Kozakiewicz, Łuczak (70, Orłowski), Abashidze (70, K. Kotasa)
W najbliższą niedzielę o godz. 14 zespół Master Pharm Budowlani zagra kolejny ligowy mecz - z Orkanem Sochaczew.
W meczu na szczycie ekstraligi rugby Pogoń-Awenta Siedlce przegrała z Arką Gdynia 10:27 (5:19). Ten wynik praktycznie przesądza sprawę pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, które przypadnie Arce. Lechia Gdańsk pewnie pokonała Orkan Sochaczew 41:19 (22:7). Zaskakujące rzeczy działy się w Warszawie, gdzie zdecydowany outsider AZS AWF sprawił sporo kłopotów Budowlanym Lublin, przegrywając po zaciętej walce 17:24 (0:12). (p)