- Starszy mężczyzna pędził na rowerze drogą ekspresową - nitką prowadzącą do zjazdu na ulicę Pabianicką. Mało tego, nie miał nawet kasku. Jak się tam znalazł? Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę. Zdążyłem szybko włączyć telefon i go nagrać, co było trudne, ale udało się - ku przestrodze - relacjonuje kierowca.
Mężczyzna musiał przejechać ekspresówką spory odcinek - co najmniej od wjazdu w Pabianicach - co daje fragment liczący blisko 3 kilometry. Mało tego, bo wjazd na drogę ekspresową w Pabianicach, od ulicy Rypułtowickiej jest zablokowany, gdyż powstaje tam rondo. Mężczyzna musiał zatem najpierw pokonać rowerem plac budowy...
Drogami szybkiego ruchu mogą przemieszczać się tylko samochody i motocykle. Zabroniony jest na nich ruch pieszych, rowerzystów, a także motorowerzystów oraz pojazdów z zaprzęgiem. Rowerzysta jadący drogą ekspresową - nawet jeśli jest to pas awaryjny bądź pobocze, może otrzymać mandat w wysokości 250 zł. Jednak mandat nie jest tutaj największym zagrożeniem - a utrata życia lub zdrowia na tak niebezpiecznej trasie.