1 z 4
Następne
Rolnik spod Łodzi pozwał do sądu koło łowieckie. Domagał się rekompensaty, 6300 zł, za szkody wyrządzone przez dziki w uprawie kukurydzy.
Koło łowieckie odmówiło wypłaty odszkodowania. I ta decyzja obroniła się w sądzie. Rolnik, przegrywając proces, musi zapłacić 2300 zł kosztów sądowych.
Uprawy zostały zniszczone trzy lata temu. Ponieważ grunty rolnika położone są w okolicy lasów i zagajników, naturalnym środowisku bytowania dzików, to w lipcu 2016 r. członkowie koła łowieckiego zaproponowali mężczyźnie nieodpłatne udostępnienie elektryzatora (tzw. elektrycznego pastucha) wraz z drutem do ogrodzenia pola, aby zabezpieczył uprawy przed dziką zwierzyną.