Rok 2019 nie będzie dla łodzian i Łodzi usłany różami. Co widzi jasnowidz w transie?
Co zdarzy się w 2019 roku? Los jest ślepy czy można nim dyrygować? Czy spocznie on na naszej piersi barwnym motylem, czy młyńskim kamieniem? Odpowiedzi na te pytania oczywiście przyniosą dopiero wydarzenia najbliższych dwunastu miesięcy, ale nie każdy potrafi długo znosić nacisk niepewności i… bieży do jasnowidza. W łódzkiej loży „czytających” przeszłość i przyszłość astrologów i wróżbitów są między innymi parający się ezoteryką i jasnowidzeniem Jacek Bombolewski i wróżka Maria Matusiak. Ale zanim nas pocieszą lub nastraszą, przytoczmy tajemnicze dokonania Morgana Robertsona, który na 14 lat przed najgłośniejszą w dziejach żeglugi katastrofą Titanica opisał z najdrobniejszymi szczegółami przebieg tej tragedii.
Choć dla nauki to żaden dowód na istnienie takiego zjawiska, połowa Polaków, a więc i łodzian, wierzy, że są wśród nas wybrańcy, którzy dzięki paranormalnym zdolnościom widzą znacznie dalej i głębiej, niż przysłowiowe szkiełko i oko.
Widzę ciemne chmury
Jacek Bombolewski, ezoteryk i bioenergoterapeuta z certyfikatem jasnowidza, nie liczy na efekty, jakie osiągał legendarny wizjoner i nadworny lekarz Katarzyny Medycejskiej, Nostradamus (1503-1566), który przepowiadał wojny i kataklizmy, wpatrując się w krystalicznie czystą wodę wlaną domiski z litego srebra. Bombolewskiego na takie kosztowne akcesoria nie stać.
- Mnie musi wystarczyć wahadełko, różdżka, mapa i talia tarota - opisuje zawartość swej walizeczki.
Posługując się takim warsztatem, sporządził wizję dla Łodzi na 2019 rok. Niestety, wieszczy wiele afer.
Czytaj na kolejnym slajdzie
