MKTG SR - pasek na kartach artykułów

REZERWOWY PAFKA. Łódź koło Ksawerowa

rezerwowy pafka
Piłkarze Widzewa nie mogą trenować w Łodzi
Piłkarze Widzewa nie mogą trenować w Łodzi łukasz kasprzak
Heroiczne starania Widzewa o znalezienie swojego nowego miejsca na ziemi, czyli ośrodka do trenowania pokazały czarno na białym całą mizerię łódzkiej infrastruktury sportowej.

W ciągle jednym z największych miast w Polsce okazało się to niemożliwe. W podbramkowej sytuacji Widzew chciał pracować w... Ksawerowie, gdzie taki ośrodek jest, ale przy maksymalnym jego wykorzystaniu, dla łodzian nie starczyło już godzin. Padło zatem na bardziej pojemny Gutów Mały.

Ta sytuacja w całej jaskrawości udowadnia krótkowzroczność władzy – prezydentów i pań dyrektorek (oby jak najdalej trzymały się od sportu!), która piała z zachwytu nad ustanowieniem idiotycznego rekordu świata, a nie myślała pragmatycznie, co i komu jest potrzebne.

Nie ma takiego miejsca na kuli ziemskiej, jak Łódź, gdzie byłoby tyle wyrobów sportowopodobnych, czyli niepełnowymiarowych Orlików. Można na nich robić wiele rzeczy, ale na pewno nie normalnie trenować – za krótkie, za wąskie, czyli za małe.

Śmiać mi się chce, gdy minister sportu Andrzej Biernat pieje z zachwytu, że wybudowanie w Polsce 2600 Orlików, w tym aż 42 w Łodzi, to przysłowiowy strzał w dziesiątkę.

Przykład perypetii Widzewa pokazuje, że to propagandowe tworzenie szklanych domów i nic więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany