Renault megane, które od 20 miesięcy stało na płatnym parkingu Galerii Łódzkiej, zniknęło! Nie zabrał go właściciel (wówczas musiałby zapłacić za wyjazd... 60 tys. zł), ale...
CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
... policjanci.
- Ponieważ o samochodzie zrobiło się głośno, postanowiliśmy go zabezpieczyć - wyjaśnia Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Czytaj więcej na ten temat: Zaparkował w Galerii Łódzkiej. Za wyjazd zapłaci... blisko 60 tysięcy złotych! [zdjęcia, FILM]
Oględziny i transport zakurzonego renault przeprowadzili dwaj policjanci ubrani po cywilnemu. Najpierw otworzono samochód (w bagażniku znajdowała się wyłącznie zapasowa opona), a następnie rozpoczęli transport. Ponieważ samochód miał blokadę kierownicy podstawiono tzw. rolki pod jego koła i w ten sposób przewieziono na policyjny parking na ul. Stokowską.
- Udało się ustalić ostatniego właściciela pojazdu, ale jest on nieosiągalny. Być może jest poza granicami Polski - dodaje Marcin Fiedukowicz.
Czy za postój na policyjnym parkingu również będzie musiał zapłacić? Wczoraj Marcin Fiedukowicz nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie.