Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remontowe niedoróbki na ulicy Wróblewskiego. A inwestycja kosztowała 3,1 miliona złotych!

Krzysztof Spychała
Krzysztof Spychała
Rok trwał remont 250-metrowego odcinka ulicy Wróblewskiego, między al. Bandurskiego a Bratysławską.

Najpierw, jeszcze jesienią 2019 r., ulicę rozgrzebała Łódzka Spółka Infrastrukturalna, która wymieniała wodociąg biegnący pod jezdnią. Było to niezbędne, bo liczył sobie ponad pół wieku i często ulegał awarii pozbawiając mieszkańców okolicznych bloków wody.

Mimo łagodnej tegorocznej zimy całymi tygodniami niewiele się tu działo, a kierowcy dowożący towar na niewielki ryneczek jeździli slalomem między głębokimi wykopami. W kwietniu dziury zasypano, ale wjazdu w ulicę nadal nie było .
Jak informował nas wtedy Tomasz Andrzejewski, rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich, muszą zostać przeprowadzone próby szczelności wodociągu, po czym dokonany zostanie jego odbiór techniczny. Dopiero wtedy będzie można rozpocząć przebudowę jezdni i chodników, co miało nastąpić najdalej pod koniec kwietnia. Ale nie nastąpiło, bo wykonawca tej części inwestycji pojawił się na ul. Wróblewskiego dopiero pod koniec maja.

Przez całe lato trwało zrywanie starej trylinki, pamiętającej początki budowy osiedla, układanie nowej kostki i chodników, wytyczanie miejsc parkingowych, ustawianie kilku ławek, montaż oświetlenia i sadzenie krzewów tudzież paru drzewek. I wreszcie po dwunastu miesiącach i wydaniu, bagatela, 3,1 mln złotych w ramach Planu dla Osiedli, pod koniec września można było podziwiać efekt.

Z tej okazji na ul. Wróblewskiego pojawiła się nawet prezydent Hanna Zdanowska. Wprawdzie uroczyste przecięcie wstęgi nie nastąpiło, ale zniknęły znaki i barierki zagradzające wjazd, więc inwestycję można uznać od miesiąca za zakończoną. Zdaniem mieszkańców jednak – niezupełnie, bo choć generalnie im się podoba, to irytują ich ewidentne niedoróbki.

– Na samym rogu, przy piekarni, stoi niebieski hydrant, ale skrawek terenu wokół niego pozostał nieukończony – mówi pan Roman z wieżowca przy ul. Bratysławskiej. – Kostka pozbawiona krawężników zaczyna się rozłazić, wystaje z podłoża, wieczorem trzeba uważać, żeby się nie potknąć.

Wokół kilku starych drzew powstały kwadratowe trawniki, ale jeden z nich jest dobre 20 cm poniżej poziomu chodnika. Chwila nieuwagi i można zwichnąć nogę. Po stronie niewielkiego ryneczku pozostawiono natomiast kompletnie uschnięte drzewo.
– To niby drobiazgi – mówi pan Roman – ale jak się robi remont za takie pieniądze, to chyba można od wykonawcy wymagać, żeby wszystko było na tip-top.

Jak poinformowała nas Małgorzata Loeffler, rzeczniczka ZIM, ulica została wprawdzie oddana, ale są jeszcze prowadzone drobne prace u zbiegu ul. Wróblewskiego z Bandurskiego oraz z ul. Bratysławską. Wykonawca ma je zakończyć w tym tygodniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany