- Strażników powinno być widać z daleka, wówczas kierowcy zdejmowaliby nogę z gazu, a tak mam wrażenie, że tu chodzi tylko o łapanie jak największej liczby kierowców przekraczającej prędkość i wystawianie im mandatów, a nie o bezpieczeństwo - mówi Tomasz Białecki, który zauważył schowanych strażników we wtorek rano.
Leszek Wojtas ze straży miejskiej nie widzi w tym działaniu nic złego.
- W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę, w pobliżu jest przejście dla pieszych, szkoła i przystanek tramwajowy - mówi. - Kontrolujemy to miejsce na prośbę szkoły i rady osiedla. Fotoradar stoi przy jezdni, a radiowóz w najbliższym możliwym do parkowania miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć