- W ostatnich dniach jesteśmy szturmowani przez miłośników śmigusa - dyngusa - mówi Ania Miłkowska z sklepu z artykułami dla dzieci w Galerii Łódzkiej. - Najwięcej sprzedaliśmy potężnych karabinów na wodę, ale i tradycyjne jajeczka też znajdują zwolenników.
- Jak ja byłem mały to lałem z wiader. Teraz jednak sklepy kuszą karabinami, więc kupuję synowi taką broń - śmieje się pan Andrzej. - Ale sam będę tradycjonalistą i do znajomych wybiorę się z wiaderkiem.
Tegoroczne ceny artykułów dyngusowych są umiarkowane i specjalnie nie wzrosły od ubiegłego roku. Za plastikowe jajeczka, delfinki, słoniki, żabki, banany trzeba zapłacić od 1,5 zł do 4 zł. Nieduże pistolety kosztują od 3 zł do 4 zł. Najdroższe są potężne wodne karabiny, które wystrzeliwują strumień wody na kilka metrów. Za takie zabawki trzeba zapłacić nawet 200 zł.
Warto przypomnieć, że polewać należy z głową, ponieważ chamskie zachowanie w miejscach publicznych będzie karane mandatami, nawet do 500 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji