Wśród znalezionych pupilków najwięcej jest yorków i innych małych psów, a także wyżeł, labrador, golden retriver i kundelki. W schronisku urywają się telefony od spanikowanych właścicieli psów, którym przestraszone czworonogi uciekły na spacerze. Niestety wiele z nich nie ma chipa identyfikacyjnego, który ułatwia dotarcie do właściciela.
- Na cztery psy z chipami tylko jeden miał w bazie danych aktualny numer telefonu - mówi Adam Lorentowicz ze schroniska. - Trzeba pamiętać o tym, żeby przy każdej zmianie adresu zamieszkania i numeru telefonu wprowadzać dane do bazy safe-animal.eu. To bardzo ułatwia kontakt z opiekunem i skraca traumę psa, który nagle trafia do schroniska.
Na stronie internetowej placówki, w zakładce zgubione-znalezione istnieje baza zwierząt, gdzie można szukać swoich pupili lub właścicieli psów błąkających się na ulicach. Nie wszystkie spanikowane psy trafiają do schroniska, często przygarniają je prywatne osoby, które za pośrednictwem placówki szukają ich prawdziwych domów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?