Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepłynął 120 kilometrów kraulem

ei24
ei24
61-letni Roman Bartkowiak ze Śremu w województwie wielkopolskim, instruktor ratownictwa i pływania, przepłynął bez zatrzymywania się 120 km rzeką Wartą. Pobił tym samym rekord świata w pływaniu długodystansowym. Teraz łódzcy lekarze badają, na czym polega psychiczny i fizyczny fenomen rekordzisty.

Pan Roman nie wygląda na swoje lata. Porusza się szybko i zwinnie, jest szczupły i wysportowany. Od dziecka ćwiczył gimnastykę, biegi i pływanie.
- Miałem wspaniałego nauczyciela w szkole podstawowej, który wpoił mi miłość do sportu - opowiada. - Ćwiczyłem 6 godzin w tygodniu na SKS-ie, a 3 na lekcjach wf-u. Byłem świetny z gimnastyki - potrafiłem zrobić szpagat i gwiazdę. Codziennie chodziłem 12 kilometrów - tyle miałem z domu do babci, która piekła dla mnie świeże bułeczki. Aktywny jestem do dziś. Codziennie robię 200 pompek, 300 skrętoskłonów, 100 razy podciągam się na drążku i 2 godziny pływam - mówi. - Czuję się jak człowiek o pokolenie młodszy, nie choruję i nic mnie nie boli.

Dzięki takiej kondycji pan Roman mógł myśleć o biciu rekordów. 5 lat temu przepłynął 100 km rzeką Wartą w 23 godziny i 45 minut, a dwa lata później poprawił swój rekord -110 km pokonał w 23 godziny i 53 minuty! W lipcu ubiegłego roku ustanowił kolejny - 120 km w 30 godzin i 34 minuty! Wypłynął w sobotę o 14 z miejscowości Źrekie pod Koninem, a swój maraton zakończył w niedzielę o 17.34 w Śremie. Do tego przedsięwzięcia przygotowywał się przez wiele miesięcy. W czasie bicia rekordu towarzyszyła mu 40-osobowa ekipa złożona z lekarzy, ratowników medycznych oraz ratowników WOPR-u.
Więcej czytaj w dzisiejszym wydaniu "EI"__

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany