Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem Widzew-Lechia. Czy widzewiacy będą w stanie przeciąć spekulacje?

(bart)
Jak wypadną widzewiacy?
Jak wypadną widzewiacy? Maciej Stanik
W sobotę, o godz. 13.30, na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi rozpocznie się spotkanie 28. kolejki piłkarskiej ekstraklasy, w którym Widzew zmierzy się z Lechią Gdańsk. Teoretycznie to goście powinni być znacznie bardziej zdeterminowani, w końcu oni walczą o utrzymanie się.

Trener Widzewa Radosław Mroczkowski zwykł powtarzać, że nie interesuje się spekulacjami, a najistotniejsza dla niego jest jego drużyna. Dlatego nie zamierza wdawać się w jakiekolwiek spekulacje.
A wiadomo, że takich nie brakuje. Od pewnego czasu właściwie każdy mecz łodzian jest analizowany nie tylko pod względem sportowym. Na szczęście, piłkarze jakoś sobie z tym radzą i nie przegrywają spotkań z zespołami desperacko potrzebującymi punktów.
Oby podobnie było w starciu z lechistami. Opiekun gdańszczan Paweł Janas jest zadowolony z postawy swoich chłopaków, ale przyznaje, że nie przekłada się ona na dorobek punktowy. Jest jednak gotów się założyć, że Lechia uniknie degradacji.
Być może w pierwszej jedenastce gości zobaczymy dwóch byłych zawodników Widzewa - środkowego obrońcę Sebastiana Maderę oraz napastnika Piotra Grzelczaka.
We wtorek widzewiacy ćwiczyli dwukrotnie (przed południem na bocznym boisku, później w grupach na siłowni).
Cały czas z kolegami ćwiczył Dudu, który jakiś czas temu został przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy. Mroczkowski postanowił jednak ponownie włączyć go do zajęć seniorów. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że opiekun łodzian ma zastrzeżenia do postawy brazylijskiego defensora w niektórych spotkaniach (dodajmy, że uzasadnione), ale zadecydował, iż da mu szansę pokazania, że zależy mu jeszcze na występach w Widzewie. Ciekawe więc, czy zobaczymy go na boisku już w tę sobotę.
Nadal indywidualne zajęcia ma Tunezyjczyk Mehdi Ben Dhifallah, wciąż odczuwający skutki brutalnego ataku bramkarza Legii. Istnieje jednak szansa, że znajdzie się w meczowej osiemnastce. Rano nie pracował Ugo Ukah (w poniedziałek też go nie było), pojawił się jednak po południu. Wiadomo, że nie zagrają Veljko Batrović, Patryk Wolański i Jurijs Żigajevs, jednak te absencje nie mają wielkiego znaczenia. Powracają bowiem Hachem Abbes, Souhail Ben Radhia i Mariusz Rybicki.
Na dzisiaj i jutro sztab szkoleniowy zaplanował po jednym treningu.
Podobnie będzie w piątek, następnie drużyna wyjedzie na krótkie zgrupowanie do jednego z łódzkich hoteli.
Jak wypadną widzewiacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany