Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem Widzewa z Ruchem. Muszą szybko zejść na ziemię

(bart)
Łukasz Broź myśli o drugim zwycięstwie
Łukasz Broź myśli o drugim zwycięstwie Maciej Stanik
Jutro, o godz. 15.45, piłkarze Widzewa rozpoczną na stadionie przy al. Piłsudskiego spotkanie drugiej kolejki ekstraklasy z Ruchem Chorzów. Po zwycięstwie łodzian nad mistrzem Polski, Śląskiem Wrocław, największym problemem gospodarzy wydaje się zachowanie zimnej krwi.

Po prostu Widzew nie może uwierzyć, iż już stał się krajową potęgą, która dzieli i rządzi w lidze.

- Mamy tego świadomość -mówi trener widzewiaków Radosław Mroczkowski. - Dlatego twardo stoimy na ziemi - dodał.
Z kolei pomocnik Radosław Bartoszewicz deklaruje, że z szacunkiem podchodzi do Ruchu, ale nie czuje strachu.
- Nie możemy się bać. Powalczymy o punkty z podniesioną głową i pełnym zaangażowaniem - powiedział.
Wszyscy w Widzewie liczą, że ich kibice będą ich dopingować z trybun. To atut nie do przecenienia.

Chorzowianie dochodzą do siebie po wysokiej porażce z Lechem w Poznaniu (0:4). Wiadomo, że w Łodzi nie zagra dwóch leczących urazy pomocników - Gabor Straka i Mindaugas Panka. Wystąpi natomiast dwóch innych, oprócz Litwina, ekswidzewiaków, czyli Piotr Stawarczyk oraz Arkadiusz Piech. W meczowej osiemnastce znajdzie się również rekonwalescent Łukasz Janoszka. Prawy obrońca Widzewa Jakub Bartkowski otrzymał kolejne powołanie do reprezentacji Polski do lat 21.

Tym razem znalazł się w gronie powołanych na dwa mecze eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy z Rosją (6 września w Jekaterynburgu) oraz Portugalią (10. września w Gdyni). Zgrupowanie kadry, prowadzonej przez selekcjonera Stefana Majewskiego (byłęgo trenera łódzkiego klubu), rozpocznie się 2. września w Gniewinie.
Nie jest tajemnicą, że Mroczkowski cały czas poszukuje klasowego środkowego obrońcy, który byłby wartościowym konkurentem dla duetu Hachem Abbes i Thomas Phibel.

Trwa to już bardzo długo, jednak okienko transferowe zamyka się z końcem sierpnia (później można pozyskiwać tylko tych zawodników, którzy nie mają ważnych kontraktów). Wbrew pojawiającym się informacjom, szkoleniowiec widzewiaków nie zdecyduje się na żadnego z dwóch sprawdzanych ostatnio w Łodzi piłkarzy Legii z Młodej Ekstraklasy (Cezarego Michalaka i Mateusza Cichockiego), ale wybierze wariant zagraniczny. Czyli postawi na testowanego już Litwina Povilasa Leimonasa lub innego gracza z zagranicy. Ostateczna decyzja w tej kwestii ma zapaść na początku przyszłego tygodnia.
Łukasz Broź myśli o drugim zwycięstwie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany