Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed meczem Widzewa kibole ŁKS obrzucili kamieniami autobus! zdjęcia, FILM

(ls)
Dwie rozbite szyby w „zetce”, wgniecione drzwi policyjnej furgonetki i race świetlne na ul. Kilińskiego – tak rozrabiali kibole przed meczem Widzewa, jaki po raz pierwszy od zamknięcia stadionu odbył się w Łodzi.

Około godz. 13.30 autobus linii Z, którym jechali m.in. kibice Widzewa na mecz na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ul. Milionowej (Widzew grał z drużyną rezerw Bełchatowa), został obrzucony kamieniami. Do incydentu doszło na al. Piłsudskiego (u zbiegu z ul. Sienkiewicza).

Kamienie rozbiły szyby tylnych i środkowych drzwi „zetki”. Przerażenie pasażerów spotęgowały głośne okrzyki pseudokibiców. Ludzie patrzyli na siebie, nie wiedząc, co robić. W końcu, na widok policjantów, którzy u zbiegu ul. Kilińskiego i ul. Tymienieckiego zabezpieczali mecz, kierowca przerwał kurs i poprosił o pomoc.
– To kibole ŁKS, nie my! – wykrzykiwali kibice Widzewa z „zetki”.

Jak twierdzi kom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring z autobusu, który zostanie obejrzany w celu ustalenia personaliów chuliganów. „Zetka” pojechała do zajezdni na Nowych Sadach.

RTS Widzew - GKS Bełchatów II [relacja na żywo, początek godz. 15]

Tuż przed rozpoczęciem meczu kibole rzucili butelkami w w policyjną furgonetkę, stojącą na ul. Tymienieckiego. Na szczęście szkło nikogo nie zraniło, ale drzwi radiowozu zostały wgniecione. Kilka minut wcześniej policjanci uspokajali pseudokibica, który na ul. Kilińskiego zapalił racę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany