W środę po południu policja poinformowała o odnalezieniu właścicieli sfory psów, które zaatakowały biegacza w Arturówku.
Prokuratura Rejonowa Łódź – Bałuty nadzoruje postępowanie wszczęte w związku ze zdarzeniem, do którego doszło w minioną niedzielę w Lesie Łagiewnickim. Biegający tamtędy mężczyzna został dotkliwie pogryziony przez trzy psy. Dochodzenie dotyczy narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3.
-Podstawowe znaczenie będzie miało natomiast ustalenie właścicieli psów, bądź osób odpowiedzialnych za opiekę nad nimi. Niewątpliwie powinna ona być tak sprawowana by zwierzęta nie zagrażały życiu i zdrowiu innych - informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Prokuratura prosi świadków zdarzenia o kontakt z Prokuraturą Łódź-Bałuty.
Przypominamy, że do ataku doszło w niedzielę rano, gdy 56-letni łodzianin ruszył na poranną przebieżkę do Arturówka. Wybrał trasę do Arturówka. Gdy ok. godz. 6.40 zaliczał szósty kilometr, obok stawu (od strony ul. Wycieczkowej), zauważył sforę - dwa duże mieszańce wilczura i psa będącego krzyżówką mastifa i boksera. Zwierzęta ruszyły w jego kierunku. Przerażony biegacz ruszył sprintem, postanowił ratować się ucieczką do pobliskiego hotelu Prząśniczka . Nie zdążył jednak dobiec. Zwierzęta dopadły go nieopodal wejścia do hotelu. Zakrwawionemu 56-latkowi cudem udało się oswobodzić i wbiec do budynku.