Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy łódzkich kierowców na światłach! Nie mają zielonego, bo nie trafiają w czujnik [zdjęcia]

(izj)
Przed niektórymi skrzyżowaniami pętle indukcyjne są widoczne.
Przed niektórymi skrzyżowaniami pętle indukcyjne są widoczne. Paweł Łacheta
Aż pięciokrotnie musiał zmienić się ostatnio cały cykl świateł na skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza i al. Piłsudskiego, aby dla kierowców jadących pierwszą z wymienionych ulic od strony Galerii Łódzkiej i chcących skręcić w lewo zaświeciło się zielone światło. Z kolei przez dwa cykle świateł musieli czekać pod wieczór kierowcy jadący al. Śmigłego-Rydza od skrzyżowania marszałków i skręcający w lewo w ul. Przybyszewskiego.

W obu przypadkach działo się tak dlatego, że kierowcy, którzy stali przed światłami jako pierwsi, byli zbyt daleko od skrzyżowań, więc nie najechali na zatopione w asfalcie pętle indukcyjne, czyli czujniki, które wykrywają pojazdy dojeżdżające do skrzyżowania.

Kiedy auto najeżdża na pętlę, informacja o tym jest automatycznie przekazywana do sygnalizatora świetlnego, a światło zmienia się z czerwonego na zielone. W Łodzi pętle na wszystkich pasach, a nie tylko do skrętów w lewo, zainstalowano podczas montażu obszarowego systemu sterowania ruchem na ponad 240 skrzyżowaniach. Tam, gdzie asfalt nie był wymieniany, są widoczne w postaci prostokątów o wymiarach 2 m na 4 m. W pozostałych miejscach są ukryte pod warstwą nowego asfaltu.

– Aby pętla wykryła auto na skrzyżowaniu, kierowca musi zatrzymać się tuż przy linii warunkowego zatrzymania lub co najwyżej w odległości do jednego metra od niej – mówi Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu. – Jeśli stanie kilka metrów przed linią warunkowego zatrzymania, nie dostanie zielonego światła, a za nim, zupełnie niepotrzebnie, może utworzyć się korek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany