1/4
Prezes jednego ze związków hodowców drobiu, były nauczyciel,...
fot. Mariusz Kapała/AIP

Prezes jednego ze związków hodowców drobiu, były nauczyciel, poczuł się urażony wpisem w internecie przypominającym skandal seksualny sprzed lat, jaki on wywołał. Pozwał autora o naruszenie dóbr osobistych. Spór rozstrzygnął ostatecznie Sąd Apelacyjny w Łodzi.

Zobacz pogodę na dzisiaj:

2/4
Prezes w latach 70-tych, 45 lat temu pracował jako...
fot. Polska Press Grupa

Prezes w latach 70-tych, 45 lat temu pracował jako nauczyciel. Wówczas miał romans z 13-letnią uczennicą, z którego urodziło się dziecko, którym nigdy się nie zajmował. Sprawa ta w środowisku wywołała skandal, a jego sprawca do tej pory ma przezwisko "trzynastek". Gdy na terenie gdzie mieszka trwał konflikt dotyczący budowy kurników. Na stronie internetowej, gdzie prowadzono spór na ten temat, pojawił się wpis dotyczący prezesa przypominający, że swoją karierę w oświacie zakończył on nie lada skandalem. Prezes poczuł się urażony tym wpisem, szczególnie że wszyscy pamiętali o okolicznościach tego skandalu. Zawiadomił o naruszeniu dóbr prokuraturę, a ta odmówiła ścigania autora wpisu z urzędu, gdyż nie znalazła w tym interesu społecznego. Na podstawie adresu IP identyfikującego komputer, prokuratura ustaliła jednak autora wpisu, a prezes pozwał go do sądu cywilnego.

Czytaj więcej na następnej stronie

Zobacz pogodę na dzisiaj:

3/4
Sąd Okręgowy ustalił, że prezes faktycznie był nauczycielem...
fot. Polska Press Grupa

Sąd Okręgowy ustalił, że prezes faktycznie był nauczycielem i stracił pracę w związku z uwiedzeniem uczennicy i spłodzeniem z nią dziecka. A zatem wpis był zgodny z prawdą, nie podał w nim szczegółów skandalu, a poza tym sprawa jest dobrze znana lokalnej społeczności i nie jest tajemnicą. Wpis też nie podważał autorytetu prezesa i jego kwalifikacji do pełnionej funkcji. Do tego historia o uwiedzeniu znana jest także w środowisku drobiarskim i organizacji, której prezes przewodniczy, a wpis który prezes sam pokazywał innym drobiarzom nie miał wpływu na jego funkcję. W twej sytuacji pozew oddalił, a prezesa obciążył kosztami jakie poniósł pozwany i kosztami sądowymi - w sumie ponad 7 tys. zł. Prezes zaskarżył wyrok. Powołał się m.in. na zatarcie skazania za przestępstwo popełnione przed kilkudziesięciu laty.

Czytaj więcej na następnej stronie

Zobacz pogodę na dzisiaj:

4/4
Sąd Apelacyjny w Łodzi, który rozpatrywał sprawę podkreślił,...
fot. Polska Press Grupa

Sąd Apelacyjny w Łodzi, który rozpatrywał sprawę podkreślił, ze dla naruszenia dóbr znaczenie ma reakcją otoczenia na opublikowane informacje. W tym przypadku wpis na stronie internetowej nie wpłynął na pozycję społeczną i zawodową prezesa. Był też na tyle ogólnikowy, że nie zawierał informacji o uwiedzeniu ani skazaniu ówczesnego nauczyciela, a dziś prezesa. Z tych względów apelację oddalił, a do tego zasądził od prezesa dodatkowo 1,6 tys. zł na rzecz autora wpisu tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na shownews.pl

Polecamy

Eurowizja 2024. Luna przyszykowała efekty specjalne, a Viki Gabor za Idę Nowakowką

Eurowizja 2024. Luna przyszykowała efekty specjalne, a Viki Gabor za Idę Nowakowką

Oto horoskop na cały najbliższy tydzień. Sprawdź!

Oto horoskop na cały najbliższy tydzień. Sprawdź!

Krasnale do ogrodu, bociany na prezent ślubny. W Łodzi zapanowała moda na figury CENY

Krasnale do ogrodu, bociany na prezent ślubny. W Łodzi zapanowała moda na figury CENY

Zobacz również

Widzewiacy dali z siebie zbyt mało, by choćby zremisować

Widzewiacy dali z siebie zbyt mało, by choćby zremisować

Krasnale do ogrodu, bociany na prezent ślubny. W Łodzi zapanowała moda na figury CENY

Krasnale do ogrodu, bociany na prezent ślubny. W Łodzi zapanowała moda na figury CENY