Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik stacji paliw nalał klientowi benzynę zamiast ropy! [FILM]

(g)
Uszkodzony pojazd przez kilka godzin stał pod dystrybutorem paliwa.
Uszkodzony pojazd przez kilka godzin stał pod dystrybutorem paliwa. Paweł Łacheta
Wyjątkowo niemiła przygodna spotkała Marcina Sadowskiego z Łodzi. Podczas tankowania paliwa na stacji firmy Shell przy ul. Pabianickiej jej pracownik zamiast ropy wlał do baku smarta pana Marcina benzynę, unieruchamiając pojazd. Uszkodzony samochód przez ponad 3 godz. stał pod dystrybutorem.
ZOBACZ FILM - TUTAJ

Wreszcie obsługa stacji zażądała, by... właściciel zabrał samochód. Jak twierdzi pan Marcin, miał to zrobić na własny koszt.

- Na stację podjechałem przed godz. 11 - opowiada nasz czytelnik. - Poprosiłem pracownika, by nalał mi "za sto złotych" i poszedłem do kasy. Gdy chciałem zapłacić za ropę, kasjer powiedział mi, że nalano mi benzynę. Przecież nawet przy wlewie jest nalepka z informacją, że pojazd jest na ropę! Jeden z pracowników powiedział, że do podobnych pomyłek na stacji dochodzi często. I polecił mechanika, który odsysa paliwo z baku...

Nasz czytelnik zadzwonił do serwisu firmy Smart.
- Odradzono mi to rozwiązanie, tłumacząc, że nadal do wymiany pozostaną filtry i uszczelki - mówi pan Marcin.

Nasz czytelnik udał się do kierownika stacji, gdzie otrzymał numer telefonu do ubezpieczyciela firmy Shell.
- Tam powiedziano mi, że stacje Shell nie są ubezpieczone od podobnych zdarzeń, więc mogę mieć problem z uzyskaniem odszkodowania - mówi nasz czytelnik. - Stanęło na tym, że za naprawę samochodu ma zapłacić pracownik firmy Shell, ale muszę najpierw wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni i na własny koszt zamówić lawetę. Holowanie i koszt napraw to około 2,5 tys. zł.

Kierownik stacji odmówił oficjalnego komentarza w sprawie. Przyznał jednak, że podobne wypadki się zdarzają. Powiedział, że sprawa trafiła już do ubezpieczyciela, który zajmie się pokryciem szkody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany