Pożar komórek kamienicy przy ul. Skierniewickiej 11. Ewakuowano ludność. Ogień sięgnął drugiego piętra! WIDEO, ZDJĘCIA
Budynek ma już 108 lat, jest w straszymy stanie, mieszkańcy z udogodnień cywilizacyjnych mają tylko zimną wodę w kranie, ale od 1 stycznia będą płacić 10 zł 80 gr czynszu za metr kw. mieszkania.
- Najpewniej ktoś zaprószył ogień, bo bezdomni urządzili sobie w komórkach składowisko śmieci - mówi Jarosław Marcarz, mieszkaniec pobliskiej kamienicy. - Kto chciał tam wchodzi l i robił tez co chciał. Ponoć niektórzy mieszkańcy nadal w niektórych składali opał na zimę, więc nic dziwnego, że aż tak się paliło.
Mieszkańcy pobliskiej kamienicy opowiadają, że gdy na miejsce przyjechała straż pożarna funkcjonariusze nie mogli znaleźć hydrantu. Jak się później okazało był w chaszczach po drugiej stronie ulicy. Jak mówi strażacy kazali lokatorom pozamykać okna, a następnie opuścić mieszkania. Co prawda sam budynek nie był zagrożony, ale najstarsi mieszkańcy byli przerażeni tym, co się działo.
- Kamienica ma prywatnego właściciela, który jedynie podwyższa czynsz, ale żadnych remontów nie przeprowadza - opowiada jeden z lokatorów. - Wielokrotnie zgłaszaliśmy do Straży Miejskiej i policji, że w opuszczonych komórkach gromadzą się bezdomni i kiedyś w końcu dojdzie do tragedii.
ZOBACZ WIDEO - KLIKNIJ DALEJ