1/3
- Czytałam pamiętniki i płakałam, mówiłam, że wysiadam, że nie dam rady tego napisać. Tonęłam we łzach. Gdyby Grzegorz żył, to pewnie do niego bym dzwoniła i jemu bym się wypłakiwała - mówi Małgorzata Potocka
2/3
- Napisałam tę książkę dla moich córek. I po to, żeby ocalić od zapomnienia piękne chwile - mówi Małgorzata Potocka
3/3