Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka ŁKS. Z taką grą powrót do ekstraklasy byłby wielkim wstydem!

paweł strzelecki
krzysztof szymczak
Oj, wiele się działo w tym meczu. Padło siedem bramek, w tym jedna kuriozum, łodzianie ujrzeli dwie czerowne kartki - trener i napastnik oraz popełniali masę juniroskich błędów w grze defensywnej. Przegrali drugi mecz z rzędu. Z taką postawą (szczególnie w defensywie) po prostu nie nadają się do gry w ekstraklasie, bo znów czeka ich tam po prostu kompromitacja.

Wielkie zaskoczenie tuż przed meczem. Ale ściema trenera ŁKS - Wojciecha Stawowego, która miała zaskoczyć kibiców, ale chyba przede wszystkim rywali. Mieli nie zagrać podobno leczący urazy Corral i Wolski, a tymczasem zagrał. Nie ma na ławce innego napastnika - Sekulskiego, nie ma też Morosa. Natomiast do wyjściowej jedenastki trafił Celea, który został partnerem Sobocińskiego. Dla Rumuna to ligowy debiiut. Do tej pory zagrał 45 minut w meczu Pucharu Polski z Unią Janikowo.
Wielkim zaskoczeniem był też otwierający mecz gol dla Miedzi. Kontra legniczan po... wrzucie z autu (kontrowersyjnie przyznanym gościom) i fatalne ustawienie łodzian, którzy we trzech kryli powietrze. Sobociński puścił Zapolnika niczym nieopierzony junior, a ten wykorzystał sytuację sam na sam strzelając w krótki róg bramki
Już na popczątku drugiej połowy powinno być 1:1. Po akcji Pirulo z Dankowskim i centrze tego ostatnego piłkę przed sieb ie wybił Grobelny, wprost pod nogi Corrala, który z pięciu metrów posłał piłkę nad poprezczkę
Niewykorzystne sytuacje się mszczą. Jak dziecko minęli rywale Sajdka, przeprowadzili składną kontrę. Niepilnowany Zapolnik z pięciu metrów posłał piłkę do bramki, wykorzystując też to, że Malarz nie ruszył się do piłki.
Potem nastąpiły trzy minuty, które wstrząsnęły meczem. Najpierw Pirulo kapitalknie uderzył z rzutu wolnego, potem drugą żółtą czyli czerowną kartkę ujrzał Corral, a wreszcie chaos w polu karnym Miedzi wykorzystał Trąbka.
Łodzianie nie potrafili tego uszanować. Znów popełnili katastrofalny błąd w defensywie i stracili trzecią bramkę.
Potem fatalnym błąd popełnił bramkarz, który wybijając piłkę trafił w szarżującego Srnicia i łodzianie doprowadzili do wyrówniana. Znów jednak dali sobie wbić bramkę po dziecinnych błędach i przegrali trzeci ligowy mecz, w tym drugi z rzędu. Mieli wielkiego pecha do nieudolnego arbitra, który nie radził sobie z boiskowymi wydarzeniami. W ósmej minucie doliczonego czasu gry Matuszek faulował w polu karnym Nawotkę, ale sędzia nie wiedzieć czemu nie podyktował rzutu karnego. Tacy arbitrzy jak Patryk Gryckiewicz (Toruń) kompromitują Wydział Sędziowski PZPN!
W ostatnich meczach ŁKS traci bramki hurtowo! Gra defensywna to po prostu katastrofa. Co się stało z zespołem, który przez pewien czas uchodził za profesora I-ligowych rozgrywek.

Meczowe i przedmeczowe obrazki
Antonio Dominguez dostał okolicznościowy melonik za hat tricka w meczu z Puszczą
ŁKS polsko - hiszpańsko - rumuński, tymczasem wyjściowa jedenastka Miedzi złożona z samych Polaków
W pierwszej połowie bramkarz Grobelny dobrą minutę zastanawiał się jak wybić piłkę, żaden ełkesiak nie atakował. ŁKS bez pressingu
Najcelniejsze były podania wszerz między stoperami ŁKS, nic nie wnoszące do gry, ale nabijące nic nie znaczący procent posiadania piłki
Przez 15 minut ŁKS grał w dziesięciu plus jeden inwalida, kulejący po ostrym starciu Sobociński. W końcu trener się ulitował i zmienił go na Dąbrowskiego
Po raz pierwszy w tym sezonie ŁKS przegrał pierwszą połowę spotkania
Często, to prawda faulowany Corral, bez kartkowych reakcji arbitra, sam ujrzał żółty kartonik po ostrym starciu z bramkarzem
10 bramek ma już na koncie Zapolnik i został samodzielnym liderem tabeli strzelców. Osiem trafień ma na swoim koncie Pirulo
Czerwoną kartkę najpierw ujrzał napastnik Corral (druga żółta), a potem trener Stawowy odesłany na trybuny

ŁKS - Miedź Legnica 3;4 (0:1)

0:1 - Zapolnik (14), 0:2 - Zapolnik (57, głową), 1:2 - Pirulo (62, wolny), 2:2 - Trąbka (65), 2:3 - Roman (75), 3:3 - Srnić (82), 3:4 - Roman (87)

ŁKS. Malarz - Wolski, Celea, Sobociński (36, Dąbrowski), Dankowski (77, Klimczak), Pirulo, Rozwandowicz, Dominguez (77, Srnić), Sajdak (67, Nawotka), Trąbka, Corral

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany