Schetyna był pytany, kiedy złoży ostateczną deklarację o ewentualnym starcie w wyborach na szefa PO. - Kiedy już będzie wiadomo, na jakich zasadach będą wybory, kiedy rozpocznie się proces, to wtedy przekażę tę informację - powiedział.
A odpowiadając na pytanie o to czy interesowałoby go bardziej stanowisko szefa partii, czy sekretarza generalnego Schetyna stwierdził: - Wszystko zależy od zmian w statucie.
Zapewnił, że podczas posiedzenia zarządu nikt nie naciskał go, aby złożył jasną deklarację - startuje czy nie. Wcześniej w RMF FM Schetyna zapowiedział, że o tym czy będzie kandydował na przewodniczącego poinformuje pod koniec czerwca.
Dobra atmosfera
O atmosferę czwartkowego posiedzenia zarządu PO pytany był też w Sejmie rzecznik rządu Paweł Graś. - Było bardzo spokojnie, twardo, ale rzeczowo. Wbrew temu, co pojawiło się w niektórych mediach, nie padały żadne konkretne nazwiska. Pan premier mówił o pewnej sytuacji, o sposobie zarządzania partią i jej funkcjonowania. Stwierdził bardzo jasno, że jeśli ktoś uważa, że ma na tę partię i jej zarządzanie inny pomysł, to wybory to jest bardzo dobry moment, żeby wyjść i przedstawić swoją koncepcję, i na taką koncepcję ścierać się z innymi kontrkandydatami - powiedział minister.
Pytany o piątkowe spotkanie z koalicyjnym PSL powiedział, że będzie to "tradycyjne spotkanie koalicyjne". - Umawialiśmy się na takie spotkania co dwa tygodnie. Nie zawsze się udaje, od ostatniego minął miesiąc. Jak zwykle będzie dyskusja o bieżącej sytuacji politycznej i planach koalicji na najbliższe tygodnie i miesiące - poinformował Graś.
Decyzja zarządu
Zarząd Krajowy PO zdecydował w czwartek, że 29 czerwca odbędzie się Konwencja Krajowa PO, która ma zmienić statut partii, umożliwiając bezpośrednie wybory szefa partii. Po zmianie statutu głosowanie odbyłoby się najprawdopodobniej w sierpniu, a jego ewentualna II tura na przełomie sierpnia i września. Pierwotnie Konwencja Krajowa Platformy - czyli zgromadzenie przedstawicieli partii ze wszystkich regionów mające m.in. uprawnienia do zmiany statutu - planowana była na wrzesień.
Zgodnie z decyzją zarządu PO, wybory szefa partii miałyby mieć dwie tury, chyba że już w pierwszym głosowaniu któryś z kandydatów uzyskałby 50 proc. głosów; jeśli żaden takiej większości nie uzyska, do drugiej tury przejdzie 2 kandydatów z największą liczbą głosów; w obu turach mieliby wziąć udział wszyscy członkowie partii.
Do tej pory jedynie premier Donald Tusk zadeklarował, że zamierza kandydować. Startu w wyborach szefa PO nie wykluczają - oprócz Schetyny - b. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?