Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjny pościg za pijanym kierowcą w Łodzi! Wpadł w ręce policji z poszukiwaną szefową

pij
Policja
Pijanego kierowcę oraz właścicielkę firmy, w której jest zatrudniony, zatrzymała w poniedziałek łódzka drogówka, a historia całego zdarzenia nadaje się na scenariusz kryminalnej komedii.

Wszystko zaczęło się od kontroli trzeźwości, którą funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego prowadzili rano w okolicy cmentarza przy ul. Szczecińskiej. Zwrócili uwagę na peugeota, którego kierowca wykonywał na jezdni dziwne manewry i nie zatrzymał się na wezwanie policjantów. Dodał gazu i zniknął funkcjonariuszom z pola widzenia.
- Jak się później okazało, wjechał w boczną uliczkę, porzucił samochód i udał się do siedziby swojej firmy (na Bałutach), gdzie o całej sytuacji powiadomił swoją szefową, tłumacząc się, że nie miał prawa jazdy – informuje asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Wspólnie wrócili tam, gdzie kierowca miał jakoby porzucić firmowego peugeota. Jednak auta tam nie było. Właścicielka firmy (i samochodu) złożyła więc na policji zawiadomienie o kradzieży. Po chwili jednak jej kierowca przypomniał sobie, że auto zostawił w zupełnie innym miejscu. Faktycznie, odnaleźli je na ul. Hodowlanej, skąd szefowa próbowała wycofać wcześniejsze zgłoszenie o kradzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany