Ciało było przyciśnięte kamieniami i płytami z pobliskiej budowy, przysypane gruzem. Znajdowało się w opuszczonym budynku kolejowym. Tam w wyłomie ściany matka wskazała, wczoraj ok. godz. 23, miejsce ukrycia ciała Madzi.
- Zwłoki były przykryte kamieniami, liśćmi i śniegiem - mówi Andrzej Gąska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Matka przyznała też, że pierwsze miejsce, które wskazywała Krzysztofowi Rutkowskiemu i funkcjonariuszom, nie była prawdziwe.
Dziś matka ma zostać formalnie przesłuchana.
Według policji ciało było ukryte w taki sposób, że kobieta, mogła to zrobić sama bez pomocy osób trzecich.
Przy zwłokach był różowy kocyk, z którego, zdaniem matki, miała się dziewczynka wyślizgnąć.
wkrótce szczegóły
CZYTAJ TEŻ ! | Poszukiwana Madzia z Sosnowca nie żyje. Matka upozorowała porwanie! (aktual.) | |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?