Pogrzeb Włodzimierza Zimnego, znanego dealera skody
Msza święta pogrzebowa odbyła się w bazylice archikatedralnej. Licznie zgromadzeni nie tylko mieszkańcy Łodzi świadczyli o sympatii, jaką cieszył się Włodzimierz Zimny.
- Z pasją realizował swoje marzenia – mówił cytując słowa rodziny zmarłego ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz bazyliki archikatedralnej. - Włodek byłby szczęśliwy widząc tylu przyjaciół zgromadzonych w jednym miejscu. Pamięć o nim pozostanie w naszych sercach. Wspominając go miejmy uśmiech na twarzy. Był bardzo pogodnym człowiekiem. Z żoną Bożeną spędzili 58 lat. Prawie sześć dekad pełnych radości, sukcesów, wyzwań, smutków, a przede wszystkim miłości. Największą dumą ich wspólnego życia był syn Dariusz. Zawsze powtarzał, że najważniejsza dla niego jest rodzina. Wielu pracowników traktował jak jej członków.
Samochody były pasją
Włodzimierz Zimny urodził się w 1942 roku. Po maturze, w 1962 roku rozpoczął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Łódzkiej ze specjalnością - samochody i ciągniki. Studiował wieczorowo. Dyplom magistra inżyniera odebrał w 1969 roku.
Przez cały czas łączył pracę z nauką. W Spółdzielni Napraw Silników Wysokoprężnych znajdującej się przy ul. Reymonta, w Rudzie Pabianickiej, przeszedł niemal wszystkie stopnie kariery zawodowej. Zaczynał jako uczeń mechanika.
– Pracowałem w kanale, naprawiałem silniki – wspominał Włodzimierz Zimny.
Z czasem został mechanikiem, przeszedł do działu kontroli technicznej, a następnie głównego technologa. Był też szefem rady nadzorczej spółdzielni.
Swoją żonę Bożenę pozna jeszcze w czasie studiów. Po ślubie państwo Zimni zamieszkali przy ul. Wójtowskiej, u rodziców pani Bożeny. Włodzimierz już wtedy uchodził za specjalistę od naprawy samochodów. Przyjeżdżali do niego kuzyni, przyjaciele, znajomi i prosili, by naprawił auto. Tak się składało, że głównie były to skody.
– Pamiętam jeden z naszych przyjaciół jechał na wczasy do Jugosławii i prosił, by przed wyjazdem naprawić skodę – wspominali państwo Zimn
i.
Zaczęło się od warsztatu
Pani Bożena zaczęła namawiać męża, by założył własny warsztat naprawy aut. Jego budowę rozpoczęli w 1972 roku. Po roku nastąpiło jego otwarcie.
Bożena i Włodzimierz Zimni pierwszą skodę kupili w 1974 roku. W 1991 roku państwo Zimni jako pierwsi w Łodzi zaczęli sprowadzać skody favorit. Bezpośrednio z Czech. Nie zapomną pierwszego transportu popularnych „favoritek”. Przyjechały 72 auta. Stały w trzech rzędach przed urzędem celnym przy al. Włókniarzy, który nie był przygotowany na przyjęcie takiej ilości samochodów.
Z czasem Włodzimierz Zimny stworzył jedną z najbardziej rozpoznawalnych firm w województwie łódzkim, która w tym toku obchodziła swoje 50-lecie.
Włodzimierz Zimny został pochowany na cmentarzu św. Franciszka przy ul. Rzgowskiej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć