Aura sprawiła wszystkim figla i wbrew wcześniejszym zapowiedziom, które mówiły o ciepłym końcu grudnia, z temperaturami powyżej 0 st. C, zafundowała zimę w pełnej krasie - ze śniegiem i lekkim mrozem. Aczkolwiek nie na tyle ciężką, by w osłupienie wprawić drogowców, za co dziękować jej wypada, choć o ostrożność na drogach apelować jednak należy. Choć nawierzchnia dróg wydaje się czarna i zdatna do jazdy, zwłaszcza poza miastem może obfitować w niespodzianki w postaci połaci zamrożonych kałuż, na których o poślizg nietrudno.
W sobotę w Łodzi i okolicach ma być jednak dość pogodnie: zachmurzenie umiarkowane, z rozpogodzeniami, dzięki którym słońce przebijać się będzie przez wiszące nad regionem chmury. Temperatura maksymalna -2 st. C, co przy słabym wietrze wiejącym z południowego-wschodu nie powinno być specjalnie dokuczliwe.
Biomet jednak niekorzystny.
Najświeższa długoterminowa prognoza pogody przewiduje, że taka aura utrzyma się przynajmniej do pierwszych dni nowego roku. O ile wierzyć takim prognozom, w ocieplenie nadejdzie w drugiej dekadzie stycznia, kiedy temperatura ma jakoby wzrosnąć nawet do 6 st. C.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zima zaatakowała. Będą mrozy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?