Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoda w Łodzi. Będzie upalnie i burzowo [Zobacz prognozę 16-dniową]

twojapogoda.pl
Grzegorz Gałasiński
Jeśli zaplanowaliście urlop na lipiec, to musicie się liczyć z bardzo zmienną i gwałtowną pogodą. Przez następne dwa tygodnie będzie gorąco i upalnie, a do tego burzowo i deszczowo. Niestety zjawiska mogą powodować spustoszenia.

Upał i burze to fatalne połączenie, o czym będziemy mieli okazję przekonać się w nadchodzących tygodniach. Prognoza temperatury wygląda monotonnie, ponieważ praktycznie codziennie będzie ona wynosić od 25 do ponad 30 stopni C w cieniu.

Ochłodzi się na krótko jedynie w drugiej połowie nadchodzącego tygodnia, gdy spodziewamy się bardzo gwałtownych burz z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem. W ciągu kilku dni spaść może miejscami od 50 do 100 mm deszczu, co grozi podtopieniami.

Następny tydzień też będzie burzowy, jednak temperatura wzrośnie do nawet 35 stopni C i to głównie we wschodniej części Polski, czyli tam, gdzie zazwyczaj o tej porze roku jest najchłodniej. Fale upałów będą do nas docierać znad rejonu Morza Czarnego.

Duże porcje wilgoci przy wysokiej temperaturze będą sprzyjać formowaniu się chmur burzowych, które popołudniami i wieczorami przynosić będą w różnych regionach kraju bardzo gwałtowne zjawiska, które mogą powodować zniszczenia.

Poniedziałek, 7 lipca:

Początek tygodnia słoneczny, jednak musimy się liczyć z popołudniowymi burzami, które przejdą przede wszystkim nad województwami północnymi, wschodnimi i centralnymi.

Najwięcej słońca i najmniejsze ryzyko burz i opadów na zachodzie i południu kraju. Będzie upalnie, a przez wysoką wilgotność powietrza podczas opadów, również nieprzyjemnie parno i duszno.

Wtorek, 8 lipca:

Bez żadnych zmian w pogodzie. Nadal lokalne burze o średnim i dużym natężeniu, z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem. Upał obejmie większość regionów Polski, najsilniejszy będzie na zachodzie, gdzie termometry w cieniu wskażą 33 stopnie C.

Środa, 9 lipca:

Wkroczy front atmosferyczny, który doprowadzi do dużego zróżnicowania temperatury. To oznacza, że burze zwiększą intensywność i mogą powodować szkody materialne. Spodziewamy się opadów gradu o średnicy nawet 3-5 cm oraz porywów wiatru do 90 km/h.

Czwartek, 10 lipca:

Front nadal będzie zalegać nad naszym krajem, przynosząc na południu temperatury na poziomie zaledwie 20 stopni. Suma opadów w ciągu doby może przekraczać 20-30 mm. Możliwe są lokalne podtopienia. Biegunem ciepła, nietypowo, będą regiony północno-wschodnie.

Piątek, 11 lipca:

Kontynuacja deszczowej i burzowej aury. Temperatura nie powinna już przekraczać 30 stopni, ale z powodu wysokiej wilgotności, będzie parno i duszno.

Sobota, 12 lipca:

Wróci upał, tym razem do województw północno-wschodnich. Prawie wszędzie burze.

Niedziela, 13 lipca:

Strefa upału będzie się systematycznie rozrastać coraz dalej na zachód i południe kraju. Bez przerwy możliwe są burze i ulewne deszcze, nawet w godzinach nocnych.

Poniedziałek, 14 lipca:

Początek następnego tygodnia zapowiada się, podobnie jak poprzednie dni, burzowo i upalnie.

Wtorek, 15 lipca:

Nadal najgoręcej będzie na polskim biegunie zimna, gdzie na Mazurach i Suwalszczyźnie nawet 35 stopni C w cieniu. Jeśli prognozy się sprawdzą, to będą to jedne z najgorętszych dni w tej części kraju na tle historii.

Środa, 16 lipca:

​Spalony słońcem i upałem wschód oraz parna pozostała część kraju.

Czwartek, 17 lipca:

Powtórka z dnia poprzedniego. Na wschodzie słonecznie i sucho, a na pozostałym obszarze burze.

Piątek, 18 lipca:

Czyżby bonus dla wypoczywających na bałtyckich plażach?

Sobota, 19 lipca:

Strefa poprawy pogody będzie obejmować zachodnie i północne województwa. Temperatura mniej męcząca. Na pozostałym obszarze Polski nadal burzowo.

Niedziela, 20 lipca:

Koniec tygodnia z błękitem nieba na Pomorzu i w dzielnicach wschodnich. Nadal żar do 34 stopni C.

Poniedziałek, 21 lipca:

Ostatni dzień prognozy 16-dniowej ze wściekłym, nieustępliwym upałem, słońcem i burzami.

Jeśli powyższe prognozy się potwierdzą, to tegoroczny lipiec stanie się kandydatem do miana najgorętszego lipca w dziejach pomiarów. Do pobicia ma rekordowo ciepły lipiec z 2006 roku lub nieco chłodniejszy z 2010 roku. Jeśli się nie uda, to i tak ma szansę się zapisać jako najcieplejszy od 4 lub 8 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany