Podwyżki cen mięsa o nawet 5 zł za kilogram. Tanieje drób

Najwyższe podwyżki cen dotyczą tanich mięs. Za kilogram łopatki, która kosztowała wiosną od 9 do 11 złotych, trzeba dziś zapłacić prawie 15 zł. Za golonkę, która kosztowała niedawno 8 zł/kg, zapłacimy o dwa złote więcej niż przed wakacjami. Kilogram mięsa od szynki zdrożał z 12 zł za kilogram do prawie 17 zł! Drogi jest również schab bez kości, który kosztuje prawie 19 zł - o 3 złote więcej niż wiosną. Karczek bez kości kosztował w czerwcu ok. 17 zł/kg, teraz jego cena wynosi już ok. 20 zł.

Nie wszystko jednak drożeje. Polędwiczki wieprzowe, które latem kosztowały 28 - 30 zł, bo są doskonałe na grilla, staniały do 26 zł/kg. Staniał też drób. Za kilogram filetów z kurczaka wczoraj na Górniaku żądano 13,90 zł, o trzy złote mniej niż pół roku temu. Ćwiartki i skrzydełka z kurczaka kosztowały 4,90 zł - w ciągu ostatnich kilku miesięcy staniały o kilkadziesiąt groszy. Nieco staniała także wołowina. Kilogram ligawy kosztuje od 36 zł, nawet o 10 zł mniej niż latem. Ale już szponder kosztuje ok. 17 zł/kg , antrykot 20 zł/kg, a łata wołowa nawet 25 zł/kg. To ceny o ok. 2 zł wyższe niż wiosną.

Z danych, jakie podaje Główny Urząd Statystyczny, wynika, że ceny wieprzowiny w sierpniu br. w porównaniu z tymi sprzed roku były wyższe średnio o 13 procent. Ta tendencja się utrzyma, bo z powodu epidemii ASF (afrykański pomór świń) spada pogłowie tuczników - nie tylko w Polsce.