6 z 12
Poprzednie
Następne
Poćwiartowane ciało w walizce na torach. O tym zabójstwie mówiła cała Polska. Morderstwo w kamienicy przy Wólczańskiej!
Na drugi dzień Jacek próbował z kolegą Konradem sprzedać sygnet, ale Konrada złapali milicjanci. On wrócił do domu. Razem z ojcem, ciocią i Darkiem poszli do kina.
- Ciocia kazała mi przynieść z piwnicy siekierę i dwie walizki - zeznawał Jacek. - Potem kazała mi siedzieć z jej synem za zasłonką i pilnować, by nie wychodził.
Opuszczone szpitale i sanatoria. Tu można nakręcić horror!