Po meczu piłkarzy ŁKS z GKS Katowice. Zanosi się na coraz bardziej zaciętą walkę w wyjściowym składzie ,,Rycerzy Wiosny" ZOBACZ WIDEO

Powoli zanosi się na to, że w ŁKS szykuje się coraz bardziej zacięta walka o miejsce w składzie wyjściowej jedenastki już w spotkaniach o punkty. Oczywiście, że na razie szkoleniowiec dwukrotnych mistrzów Polski nie może mówić o komforcie.

Jednak już niedługo tak być może. Zwłaszcza, jeżeli uda się jeszcze sfinalizować pozyskanie jednego, dwóch piłkarzy do środka pola. Wariantów może być sporo, będzie to też zapewne uzależnione od rozwoju sytuacji związanej z przyszłością Mateusza Kowalczyka, który aktualnie walczy w finałowym turnieju mistrzostw Europy do lat dziewiętnastu na Malcie. Jego ewentualna sprzedaż do Legii już tego lata, mogłaby przecież błyskawicznie uruchomić środki na transfer definitywny z Wisły Płock Michała Mokrzyckiego. Nie jest tajemnicą, że chce tego zarówno ŁKS, jak i zawodnik, na razie trudno jednak dojść do porozumienia z działaczami z Płocka. Czas pokaże, jak ta sytuacja się rozwinie.

ZOBACZ SKRÓT MECZU ŁKS Z GKS KATOWICE

Już jutro o godzinie 11 ŁKS rozpocznie w ośrodku przy ul. Minerskiej w Łodzi swoje kolejne starcie kontrolne. Tym razem zmierzy się z beniaminkiem pierwszej ligi, Zniczem Pruszków

Drużyna z Mazowsza prowadzona przez trenera Mariusza Misiurę ma za sobą mecz w Strzegowie ze Stomilem Olsztyn. Znicz przegrał 0:3 (0:2). Zagrali m.in. testowani Dawid Kalisz i Aleksander Staw. Trzeba przyznać, że pruszkowianie nie mają czasu na nudę w okresie przygotowawczym. Dziś o 11 sprawdzą się bowiem w Grodzisku Mazowieckim z tamtejszą Pogonią. Wcześniej Znicz uległ zaś 0:2 II-ligowej Pogoni Siedlce.

Natomiast próbą generalną dla „Rycerzy Wiosny” przed pierwszym po latach starciem w krajowej elicie, będzie spotkanie z innym zespołem, który awansował do I ligi, Polonią Warszawa. Mecz z drużyną „Czarnych Koszul” odbędzie się 15 lipca (sobota), także w Łodzi