MKTG SR - pasek na kartach artykułów
2 z 3
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W zakończonym niedawno sezonie beniaminkowie nie mieli...

Po awansie ŁKS do ekstraklasy. Tomasz Salski, prezes ŁKS: Dopiero wchodzimy do dorosłego futbolu

W zakończonym niedawno sezonie beniaminkowie nie mieli dobrej passy. To daje do myślenia?

Na pewno, ale o nas i Rakowie Częstochowa mówi się, że mamy podstawy do patrzenia z większym optymizmem w przyszłość, niż to czyniły Zagłębie Sosnowiec i Miedź Legnica.

Miniony sezon pokazał, że pieniądze nie grają w ekstraklasie. Piast Gliwice, z budżetem 25 milionów złotych, wywalczył mistrzostwo Polski. Jak na tym tle wypada ŁKS?

Na pewno z budżetem będziemy mieli bliżej do Piasta, niż do Legii Warszawa. Przyokazji wyklarowała się ważna sprawa. W Gliwicach zaufali trenerowi i pozwolili mu dłużej pracować z zespołem. To zaprocentowało. Spokój i zaufanie doprowadziło do mistrzostwa. Warto naśladować takie dobre wzorce.

W kadrze ŁKS było wielu zawodników z trzecioligowym doświadczeniem. Czy to znaczy, że pierwsza liga jest tak słaba, czy też oni poczynili tak wielkie postępy?

Na pewno pod okiem doświadczonych szkoleniowców, nie tylko oni, rozwijali się w ŁKS. Wielu bardzo irytowały samobójcze bramki Janka Sobocińskiego, ale nasz trener miał cierpliwość, wierzył w zawodnika i wytrzymał presję. Na jesieni nasz stoper nie był wielkim objawieniem, ale widzieliśmy drzemiące w nim możliwości. Wiosną pokazał, że warto było w niego inwestować.

Czy opóźnienia w budowie stadionu hamują rozwój ŁKS?

To nie podlega dyskusji. Po pierwsze wpływa na uszczuplenie naszego budżetu. Po drugie, zmniejsza nasze możliwości marketingowe. Nie mamy możliwości zaproponowania kibicom dodatkowych atrakcji meczowych.

Jakich?

Choćby własnego pubu, klubowego muzeum czy oficjalnego klubowego sklepu dla fanów ŁKS. Kiedy będziemy mieli już do dyspozycji ogólną bryłę stadionu, to chcemy otworzyć klinikę medyczną, skierowaną nie tylko do sportowców, ale do wszystkich łodzian. Prowadzimy już zaawansowane rozmowy i mam nadzieję, że w drugim półroczu tego roku rozpoczną się prace przygotowawcze, bo już mam konkretne pomysły i plany.

Można kilka słów więcej na ten temat?

Kiedy rozmawialiśmy z przedstawicielami medycznego środowiska, to stawiałem jeden warunek. ŁKS nie będzie jedynie podnajmował pomieszczeń na to biznesowe przedsięwzięcie. Piłkarska spółka powinna być udziałowcem tego projektu.

Ostatnie pół roku zarządzał pan klubem z biura przy al. Unii. Czy po awansie wraca pan do siedziby swojej firmy?

Chyba zostanę na ŁKS. Już się przyzwyczaiłem do tego miejsca i dochodzę do wniosku, że z tego biura można kierować wszystkim i to na dodatek w dobrym towarzystwie.

ŁKS dokonał wielkiego wyczynu. Trzy awanse z rzędu pokazały duże możliwości klubu. Czy przyszedł już czas na mistrza Polski?

Do ekstraklasy podchodzić będziemy z dużym szacunkiem, ale bez bojaźni. Oczywiście walczyć będziemy i w piłkę gra się po to, by wygrywać, ale snucie mistrzowskich planów wydaje się jednak przedwczesne.

Czytaj na kolejnym slajdzie


Zobacz również

Żywy zamek w Pieskowej Skale, a w nim muzyka, tańce, moda i kaligrafia

Żywy zamek w Pieskowej Skale, a w nim muzyka, tańce, moda i kaligrafia

Warta - Legia LIVE! Wojskowi utrzymają miejsce na podium?

Warta - Legia LIVE! Wojskowi utrzymają miejsce na podium?

Polecamy

ŁKS jest w trakcie przeceny. Oto, co wymyśliły tęgie głowy z al. Unii

ŁKS jest w trakcie przeceny. Oto, co wymyśliły tęgie głowy z al. Unii

Spróbuj zamiast piwa. Gasi pragnienie, odmładza, odchudza. Tani napój zrobisz w domu

Spróbuj zamiast piwa. Gasi pragnienie, odmładza, odchudza. Tani napój zrobisz w domu

Zjadłam czereśnie i okazało się, że mam ciężką alergię. Oto, co się ze mną stało

Zjadłam czereśnie i okazało się, że mam ciężką alergię. Oto, co się ze mną stało