Pluła na groby. Nowe zarzuty w bulwersującej sprawie

Sprawa, która wybuchła na początku lutego, dotyczy filmu zamieszczonego w serwisie You Tube, na którym rudowłosa dziewczyna opluwa groby. Nastolatka spaceruje po częstochowskim cmentarzu świętego Rocha i pluje kolejno na kilkadziesiąt grobów. Część z nich należy do zakonnic inne do osób prywatnych.

Film kręci mężczyzna, a na ławce siedzi koleżanka. Widać, że wszyscy świetnie się bawią. Po kilku dniach autor i bohaterka filmu zostali zatrzymani. Zarówno nieletnia, jak i jej pełnoletni kolega przyznali się do winy. Dziewczyna usłyszała zarzut znieważenia miejsca spoczynku zmarłego.

Opluwała groby zakonnic! Teraz jest już w rękach policji w Częstochowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

- Jej sprawa została przekazana do sądu rodzinnego. - mówi Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury. - Mężczyzna usłyszał zarzut podżegania do przestępstwa znieważenia miejsca spoczynku. W ostatnich dniach dodatkowo postawiono mu zarzuty rozpijania osób nieletnich, za co grozi do 2 lat więzienia. - dodał Tomasz Ozimek.

Mężczyzna kupował i pił alkohol z nastolatkami, które wcześniej nagrywał. Oprócz dziewczyny plującej na cmentarzu, do podobnego czynu namawiał jeszcze dwie inne m.in. koleżankę, która była świadkiem opluwania nagrobków. W mieszkaniu 29-latka podczas przeszukania znaleziono kilka tysięcy filmów o charakterze erotycznym, nie było jednak wśród dotychczas obejrzanych przez śledczych scen z udziałem dzieci czy zwierząt. Znajdowały się za to kolejne z udziałem dziewczyn plujących w innych miejscach miasta.

Dziewczyna pluła na groby za pieniądze, żeby zadowolić kolegę. Matka przeprasza [ZEZNANIA BOHATERÓW]

Po opublikowaniu filmu z cmentarza w Internecie zawrzało. Po śladach pozostawionych w sieci internauci szybko ustalili prawdopodobną sprawczynię i operatora, który filmował jej wybryk. Na wielu stronach pojawiły się dokładne dane dziewczyny, wraz z adresem jej zamieszkania, szkoły i siedzibą firmy należącej do jej ojca.

Rodzice dziewczyny zgłosili sprawę ujawnienia danych na policję. Ta z kolei zabezpieczyła wpisy ujawniające te wrażliwe dane.