Pani Joanna wybrała się w środę (28 września) na zakupy do sklepu Aldi na Widzewie. Kupiła m.in. mrożony szpinak. Ponieważ przy kasie zauważyła, że mrożonka jest mokra poszła na dział warzywny po zrywkę. Łodzianka nie chciała pomoczyć torby, do której miała spakować zakupy. Przy kasie klientka dowiedziała się, że za zrywkę musi zapłacić. Kobieta była w szoku.
- To oburzające przecież chciałam zapakować topniejącą mrożonkę, towar sklepowy - mówi ze zdenerowowaniem.
W lipcu tego roku media donosiły, że opłaty za zrywki zostały już wprowadzone w innych marketach, m.in. Auchan, Carrefour i Netto. Sieci powoływały się na wytyczne UOKiK i opłatę recyklingową.
Opłata jest pobierana, jeśli klient używa zrywek do pakowania produktów innych niż żywność (np. długopisy, skarpetki) lub w przypadku, gdy artykuły spożywcze posiadają już swoje opakowania. Dlatego też umieszczenie mokrych mrożonek w foliówce też będzie płatne. Zrywki będą darmowe, gdy zostaną uzyte zgodnie z przeznaczeniem. A co to znaczy? Chodzi o względy higieniczne - jako opakowanie pieczywa, warzyw, owoców, cukierków, bakalii na wagę.
Pływał ze znajomymi rowerem wodnym na Stawach Jana i nie żyj...

Andrzej Duda spotkał się z przedsiębiorcami w Jasionce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?