Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Planujesz wyjazd świąteczno-noworoczny? Za tygodniowy pobyt w górach możesz zapłacić nawet 20 tys. zł, a wolnych miejsc coraz mniej

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
Po chwilowym, jesiennym zastoju w rodzimej turystyce, ponownie widać ruch. Bożonarodzeniowe i sylwestrowe rezerwacje rosną z dnia na dzień. Biorąc pod uwagę fakt, że Polacy decyzję o wyjeździe podejmują na ostatnią chwilę, jest to dobry sygnał dla branży. – Obecnie dane o rosnącej liczbie rezerwacji pokazują, że Polacy z większym optymizmem oceniają sytuację gospodarczą – mówi nam Tomasz Machała, prezes Nocowanie.pl. – Pod koniec zeszłego miesiąca otrzymaliśmy rezerwację na 20 tys. zł za tygodniowy pobyt niedaleko Zakopanego – podaje.

Spis treści

Polska branża turystyczna ma powody do optymizmu

Jak wynika z danych portalu Nocowanie.pl, liczba zimowych rezerwacji zaczęła szybko rosnąć. Powody do zadowolenia mają przede wszystkim właściciele obiektów noclegowych zlokalizowanych na południu kraju. Jak wynika z danych serwisu, wyjedziemy rodzinnie lub z przyjaciółmi, bo średnia liczba gości, dla których dokonano rezerwacji na okres świąteczny lub w okolicach sylwestra wynosi 5 osób. Będą to wyjazdy krótkie, bo średnia długość rezerwacji wynosi 3,28 doby. Natomiast średnia wartość dokonanych rezerwacji wynosi 1 780,56 złotych, ale nie każdy wyjazd będzie wiązał się z takim samym wydatkiem.

Okazuje się, że wyjedziemy rodzinnie lub z przyjaciółmi.
Jak mówi nam ekspert, w przedziale od 89 do 130 zł w różnych miejscowościach górskich można spokojnie znaleźć nocleg. Średnia wartość dokonanych rezerwacji wynosi 1 780,56 zł. Łukasz Bobek/ Polska Press

Chcemy wyjeżdżać na urlop zimowy, czy to pod koniec grudnia na ten okres świąteczno- noworoczny, czy później, czyli na okres ferii – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Tomasz Machała, prezes Nocowanie.pl. – Jest spora grupa osób, która deklaruje, że decyzję o zimowym wyjeździe podejmuje spontanicznie – dodaje.

Jak wyjaśnia, decyzja ta uzależniona jest od pogody, od cen, w tym także cen wyciągów, a warto podkreślić, że wiele stacji narciarskich nie podało cen, po jakich będzie woziło turystów kolejką w góry, do tego dochodzi sytuacja zdrowotna potencjalnych turystów, a także sytuacja rodzinna.

– W tym roku Polacy decyzję o wyjeździe podejmują na ostatnią chwilę – mówi i podaje, że decyzja podjęta tydzień przed wyjazdem, to „wcześnie”, zazwyczaj jest to 2- 3 dni przed wyjazdem.

Jednocześnie podkreśla, że zdajemy sobie sprawę że jeżeli chcą wyjechać w okresie świąteczno – noworocznym, zwłaszcza w polskie góry, to rezerwacje muszą być dokonywane wcześniej. – Jest to absolutny szczyt sezonu i najlepsze obiekty zapełniają się wyjątkowo, większość na ten moment może się pochwalić pełnym obłożeniem – mówi.

Machała podaje, że w październiku 2023 roku na portalu zaobserwowano cztery razy więcej rezerwacji na okres świąteczno-noworoczny, niż było to w analogicznym okresie roku ubiegłego. Z kolei w porównaniu z wrześniem 2023 roku, dynamika rezerwacji wyniosłą niemal 100 proc. w górę. – Wyraźnie widać dynamiczny wzrost zainteresowania Polaków wyjazdami – przyznaje.

Wzrost zainteresowania zimowymi wyjazdami. Z czego wynika?

Ekspert nie ukrywa, że 2023 rok dla polskiej turystyki był słaby. – Zaczął się dobrze. Styczeń i luty to były mocne miesiące pod względem liczby turystów względem liczby osobo- nocy, zarówno w bazie hotelowej, jak i niehotelowej, czyli mniejszych obiektów – wskazuje.

Następnie, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, który bada informacje z ponad tysiąca różnego rodzaju obiektów hotelowychh – liczba turystów zaczęła spadać. – W czerwcu, dynamika rok do roku była ujemna – mówi. To znaczy, że turystów w polskiej bazie noclegowej było mniej niż rok temu.

Machała tłumaczy to kosztami ponoszonymi przez właścicieli obiektów, czy wynagrodzeniami pracowników. – Właściciele obiektów noclegowych w połowie roku znaleźli się w „niewesołej sytuacji” – mieli mniej turystów i znacznie wyższe rachunki za utrzymanie swoich obiektów – wymienia.

– Obecnie dane o rosnącej liczbie rezerwacji pokazują, że Polacy z większym optymizmem oceniają sytuację gospodarczą: zbliża się 800 plus, słabnie inflacja, raty kredytów wraz z obniżkami stóp procentowych maleją, co może oznaczać, że Polacy złapali oddech ekonomiczny i są gotowi przeznaczać część tych środków na odpoczynek, na co wskazuje tak duży wzrost rezerwacji w tym roku – tłumaczy.

Gdzie planują wyjechać Polacy i jakie są ceny?

Jak podaje ekspert, najpopularniejsze miejscowości we wspomnianym okresie, to Zakopane, Bukowina Tatrzańska, Wisła oraz Krynica Zdrój. – W zależności od przyzwyczajeń, ale także w zależności od zasobności portfela, wśród czterech wymienionych Krynica Zdrój będzie najtańsza z ofertą noclegową za niespełna 90 zł za dobę w przypadku jednej osoby – wskazuje.

Z kolei Zakopane, to koszt w okolicach 117 zło za dobę od osoby, Białka Tatrzańska czy Poronin, to kwoty przekraczające 130 zł. Natomiast w Wiście będzie to trochę ponad 90 zł. – W przedziale od 89 do 130 zł w różnych miejscowościach można spokojnie znaleźć nocleg – tłumaczy i dodaje, że nie brakuje tańszych, jak i droższych ofert.

– Pod koniec zeszłego miesiąca otrzymaliśmy rezerwację na tygodniowy pobyt za 20 tys. zł za spory dom z basen, znajdujący się niedaleko Zakopanego – podaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Planujesz wyjazd świąteczno-noworoczny? Za tygodniowy pobyt w górach możesz zapłacić nawet 20 tys. zł, a wolnych miejsc coraz mniej - Strefa Biznesu

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany