O mały włos nie doszło do tragedii na przejeździe kolejowym przy ul. Wspólnej w Pabianicach. Pracownica PKP, strzegąca bezpieczeństwa w tym miejscu, miała w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Czytaj więcej na następnej stronie
Dzięki czujności jednego z przechodniów udało się zapobiec tragedii. W środę ok. godz. 21 przejazd kolejowy przy ul. Wspólnej strzegła pijana jak bela dróżniczka. Kobieta opuściła rogatki, gdy nie nadjeżdżał pociąg. Torowisko pokonywał akurat mężczyzna i szlaban zamknął się, gdy pieszy był w połowie drogi. Mężczyzna wezwał policję.
-Skierowani na miejsce policjanci sprawdzili stan trzeźwości 59-letniej dróżniczki. Kobieta miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Została odsunięta od pracy i trafiła do policyjnego aresztu. Na miejsce został też wezwany patrol Straży Ochrony Kolei - mówi nadkom. Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.