Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasażerka łódzkiego autobusu złamała kręgosłup, bo pojazd wjechał w dziurę w jezdni

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
Pasażerka łódzkiego MPK otrzyma 51 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia z odsetkami od 2016 r (ok. 35 tys. zł). Kobieta spadła z siedzenia gdy pojazd wjechał w dziurę w jezdni i uszkodziła sobie kręgosłup. Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny. Kobieta podróżowała miejskim autobusem na siedzeniu z tyłu pojazdu. Gdy kierowca pojazdu skręcając wjechał w dziurę w nawierzchni pasażerka spadła z siedzenia uderzając plecami o kant siedziska.

Ból był ogromny, więc głośno krzyczała. Jednak kierowca, był oddzielony od pasażerów szybą, nie zareagował. Kobieta wysiadła z autobusu ze znajomą z którą podróżowała i zadzwoniła po córkę. Ta zaś zawiozła ją na izbę przyjęć jednego z łódzkich szpitali.
Wyniki badań pokazały, że pasażerka złamała jeden z kręgów lędźwiowych, a ułamany fragment kości uległ przemieszczeniu. Lekarz konsultujący pacjentkę wypisał jej zlecenie na gorset ortopedyczny i skierował na dalsze leczenie do poradni neurochirurgicznej. W kolejnych tygodniach poszkodowana bardzo cierpiała. Wynik badania wykonanego dwa miesiące po wypadku wykazał, że odłamany fragment kręgu przemieszcza się. Kobieta musiała poddać się operacji kręgosłupa – neurochirurdzy ustabilizowali go śrubami, ale nie usunęli ułamanego fragmentu. Trzy i pół roku po wypadku – jak udokumentowało kolejne badanie obrazowe - odłamek przemieścił się o 8 mm zasłaniając w połowie światło kanału kręgowego.

Po wypadku kobieta nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Córka pomagała jej w domu, wspierała przy zakładaniu metalowego gorsetu, jeździła z nią do lekarzy i na badania. Pomimo systematycznej rehabilitacji poszkodowana nie wróciła do sprawność sprzed zdarzenia. Porusza się wolniej, nie może dźwigać, wykonywać prac domowych. Przyjmuje środki przeciwbólowe i codzienne po 2-3 godzinny nosi gorset ortopedyczny.

Biegli sądowi ustalili, że kobiecie sztywnieje lewa noga, ma ograniczoną ruchomość kręgosłupa, a uraz doznany w trakcie wypadku przyspieszył u niej rozwój choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Trwały uszczerbek na zdrowiu na skutek zdarzenia oszacowali na 10 proc.

Pół roku po wypadku poszkodowana wystąpiła do spółki ubezpieczającej MPK o zadośćuczynienie w kwocie 65 tys. zł i rentę w kwocie 1500 zł miesięcznie. Gdy firma odmówiła spełnienia jej roszczeń pasażerka złożyła pozew do Sądu Okręgowego. Ten po rozpatrzeniu sprawy przyznał kobiecie łącznie 51 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia z odsetkami od momentu zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi. Od tego wyroku odwołały się obie strony procesu. Sąd Apelacyjny utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany