Parada Wolności w Łodzi. To był taniec młodości i wolności ZDJĘCIA

Okryci kolorowymi pelerynami, w okularach spawalniczych, pilotkach skórzanych z gwoździami, drutami, lampkami i maskami, młodzi maszerowali wzdłuż ulicy Piotrkowskiej do sceny przy al. Piłsudskiego, a później do Hali Sportowej, gdzie bawili się do niedzielnego ranka. Wszystko odbywało się w ramach Festiwalu Dialogu Czterech Kultur, od 1996 roku pod nazwą New Alcatraz Welcome Beach Party.

Był to także plenerowy konkurs didżejów prezentujących muzykę różnych gatunków płynącą z potężnych głośników zamontowanych na dziewięciu ciężarówkach. Oszołomieni potężną dawką decybeli młodzi ludzie bawili się na łódzkiej Paradzie Wolności znakomicie. Zarabiali spore pieniądze restauratorzy, hotelarze, właściciele małych i dużych sklepów. bo na Paradę Wolności przyjeżdżała młodzież z całej Europy.

W 2002 roku uczestniczyło w niej ponad 30 tysięcy osób! To był ostatni raz, bo prezydent Jerzy Kropiwnicki przerwał ten cykl imprez. Argumenty były żenujące, bo policja nie odnotowywała podczas parady ani bójek, ani handlu narkotykami. Jedni uważali, że zawinił religijny fundamentalizm prezydenta, który nie chciał zauważyć, że fala nowej muzyki i rozrywki odmieniła i wypromowała dawne miasto włókniarek pozytywnie.

W roku 2015 wpłynął do łódzkiego budżetu obywatelskiego projekt powrotu Parady Wolności, koncertów na kilku scenach w parkach, na rynku Manufaktury i na ulicy Piotrkowskiej. Jednak póki co imprezy nie dało się reaktywować, a łodzianie jeżdżą na berlińską Love Parade.

Czytaj także w Expressie Ilustrowanym:
ŻYCZENIA IMIENINOWE, KRÓTKIE ŻYCZENIA IMIENINOWE, WIERSZYKI IMIENINOWE, SMS IMIENINY
ŻYCZENIA NA 40 URODZINY

Zobacz też:

Ciasta na święta PRZEPISY
Sałatka wigilijna: PRZEPISY