Państwo młodzi razem mają 169 lat. Łódzcy seniorzy też potrafią się zakochać

W tym miesiącu, listopadzie i grudniu ma się odbyć znacznie więcej ślubów niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Ale t odmiana po tych miesiącach pandemii, w których takich uroczystości było wyraźnie mniej. W czerwcu takich uroczystości odbyło się 206 (rok wcześniej 370), w sierpniu – 300 (370), a we wrześniu planowane jest 350 (405).

Pary młode, które zdecydowały się wziąć ślub cywilny mogą mówić „tak” maksymalnie w towarzystwie 36 osób, bo tyle zgodnie z zaleceniami sanitarnymi może się zmieścić na sali zaślubin w łódzkim USC.

W ubiegłym roku w Łodzi zostało zawarte 3182 małżeństwa. W tym 1575 ślubów odbyło się w Urzędzie Stanu Cywilnego, a 1607 w kościele. Rok wcześniej takich uroczystości w naszym mieście odbyło się 3209. Tak wynika z danych opublikowanych właśnie przez Główny Urząd Statystyczny dotyczących naszego miasta.

Największa grupa narzeczonych tak mówiła w wieku od 25 do 29 lat, a różnica wieku pomiędzy mężem a żoną wynosiła rok lub dwa. W przypadku 81 par było to 11 lat i więcej. Najstarszą panną młoda była łodzianka w wieku 75 plus, a panem młodym łodzianin w wieku 80 plus.

Spośród ślubów cywilnych każdego roku zawieranych w Łodzi od 10 do 12 proc. odbywa się poza Urzędem Stanu Cywilnego. Przepisy stanowią, że taka uroczystość może się odbyć jedynie w miejscu godnym. Łodzianie wybierają altany w Parku Źródliska i parku na Julianowie, Ogród Botaniczny, ale też piękne przydomowe ogrody. Dwa lata temu odbył się ślub w podziemnych zbiornikach wody dla łodzian zbudowanych na początku ubiegłego wieku. Woda oczywiście była z nich spuszczona. Od połowy przyszłego roku ślubować będzie w Orientarium. Za ślub poza urzędem trzeba w USC uiścić opłatę 1000 zł. Natomiast Zieleni Miejskiej, która zarządza łódzkimi parkami, płaci się za ślub w altanie 110 zł, a za ślub w Botaniku – 2500 zł.