Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palmy i kaktusy pod nóż. Palmiarnia zamknięta na święta

(mr)
Trzeba też naprawić alejki.
Trzeba też naprawić alejki. Maciej Stanik
Palmy, pnącza i kaktusy z łódzkiej Palmiarni idą pod nóż. Tak się rozrosły, że trzeba skrócić ich wybujałe pędy. Przycinane roślin rozpoczęło się w poniedziałek. To część wiosennych prac porządkowych, które potrwają do 1 kwietnia. W tym czasie Palmiarnia będzie zamknięta.

Do przycięcia zostały wyznaczone najbardziej okazały daktylowiec w pawilonie roślin śródziemnomorskich i kencja w pawilonie roślin tropikalnych. Nimi zajęła się firma wykonująca prace na wysokościach.

- Usunęliśmy liście uschnięte i te, które straciły ładny wygląd, a ograniczały dostęp światła roślinom położonym niżej - mówi Celina Kozubek, kierownik Palmiarni.

Skrócono też rozrośnięte pnącza - tunbergię mysorką, cissusa i passiflorę. Przycięto cereusy, które już sięgały dachu, opuncję i wilczomlecze.

W kolejnych dniach czyszczone będą oczka wodne i akwaria, zostaną też umyte zarośnięte glonami okna. Trzeba również naprawić alejki.
Niestety, w święta nie będzie można wybrać się na spacer do Palmiarni.

- Wiosenne porządki zawsze odbywają się w ostatni tydzień marca, to najlepszy okres na przycinanie roślin. A w tym roku tak się złożyło, że w tym czasie przypada Wielkanoc - wyjaśnia Celina Kozubek.

Pawilony z egzotyczną roślinnością zostaną udostępnione od 2 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany